Unia Europejska zgodziła się na zakaz importu 90 proc. rosyjskiej ropy do końca roku, ogłosili w poniedziałek przywódcy Rady Europejskiej.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała na konferencji prasowej, że embargo w ramach szóstego pakietu sankcji będzie dotyczyło rosyjskiej ropy dostarczanej tankowcami. Z kolei dla południowego odcinka rurociągu Przyjaźń zostało ustanowione zwolnienie z sankcji.
Miedwiediew o nienawiści Zachodu wobec Rosji
We wtorek nowy pakiet sankcji wobec Moskwy skomentował były prezydent, obecnie zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew.
Polityk we wpisie w serwisie Telegram pyta retorycznie kto ma ponieść konsekwencje unijnych sankcji. Jak bowiem tłumaczy Miedwiediew, są one wymierzone nie w prezydenta, polityków czy wojskowych, ale “precyzyjnie w obywateli Rosji”.
Były prezydent pisze, że działania Zachodu nasuwają “obrzydliwe” wnioski. Bez względu na to, co amerykańscy i europejscy dziadkowie mruczą, że karzą waszych przywódców, ale kochają zwykłych obywateli, jest to czystym nonsensem – tłumaczy internautom polityk.
Jaki jest cel zamrożenia aktywów Banku Centralnego Rosji i innych aktywów państwowych? Prosty. Żeby gospodarka miała się gorzej, żeby rubel ucierpiał, żeby wzrosła inflacja i ceny w sklepach, co oznacza obniżenie standardów życia zwykłych Rosjan. Embargo na zakup ropy i gazu z Rosji? To samo: ograniczyć wpływy do budżetu i zmusić państwo do porzucenia zobowiązań socjalnych, w tym waloryzacji dochodów – pisze dalej Miedwiediew.
Oni nienawidzą nas wszystkich. Podstawą tych decyzji jest nienawiść do Rosji i Rosjan – dodaje polityk.
Czytaj też:
Siódmy pakiet sankcji obejmie import gazu?Czytaj też:
“Tym szybciej skończy się wojna”. Premier Łotwy zabrał głos na szczycie UE
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS