A A+ A++

Cztery promile alkoholu w organizmie miał kierowca audi, zatrzymany w Wiśniowej Górze przez świadka swojej brawurowej jazdy. O pół promila mniej kierowca ujęty w Konstantynowie Łódzkim przez policjantkę po służbie. A zduńskowolscy policjanci zatrzymali 24-latka, który spowodował kolizję pod Lasem Paprockim, mając prawie półtora promila alkoholu w organizmie.

Uderzył autem w drzewo i uciekł

Zduńskowolscy policjanci zatrzymali 24-latka, który w stanie nietrzeźwym spowodował kolizję pod Lasem Paprockim. Jego samochód uderzył w drzewo. W aucie znajdowali się pasażerowie, którzy po kolizji uciekli wraz z kierowcą. Policji udało się jednak ustalić kim był sprawca kolizji. Okazało się, że miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie. Sąd już dwukrotnie wydał wobec 24-latka dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę pod wpływem alkoholu. Dlatego teraz grozi mu nie tylko wysoka kara finansowa, ale także kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Miał blisko 4 promile 

Natomiast w Wiśniowej Górze zatrzymania pijanego kierowcy dokonał w poniedziałek świadek jego brawurowej jazdy. Mężczyzna zablokował drogę kierowcy audi i wezwał policję. Jak się okazało 42-latek prowadzący audi miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za złamanie sądowego zakazu do 5 lat więzienia. 

Nie słuchał policjantki po służbie 

Z kolei 2 lata pozbawienia wolności grożą pijanemu kierowcy forda, który w poniedziałkowe popołudnie został zatrzymany w Konstantynowie Łódzkiem przez policjantkę po służbie. Funkcjonariuszka z pabianickiej komendy, która na co dzień zajmuje się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, zwróciła uwagę na nietypowy sposób jazdy forda poruszającego się przed nią. Gdy kierowca forda skręcił w ul. Kopernika, zastawiła jego samochód własnym autem i uniemożliwiła mu tym samym dalszą jazdę. Podczas rozmowy z kierowcą policjantka wyczuła od niego silną woń alkoholu. Chociaż funkcjonariuszka nakazała kierowcy opuszczenie samochodu, ten nie reagował. Zajście zauważyło dwóch świadków, którzy pomogli w ujęciu pijanego prowadzącego. Okazało się, że 39-latek miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzkoła podstawowa w Bieniędzicach ma nowy sztandar i hymn
Następny artykułIga Świątek wie, kiedy zagra w ćwierćfinale Rolanda Garrosa