18-letni chłopak bierze dwa karabiny i idzie do szkoły zabijać. Strzela do kilkuletnich dzieci. Zabija 19. To rzecz jasna wielka tragedia, ale też nic nowego w USA. Do krwawych jatek w amerykańskich szkołach zdążyliśmy przywyknąć na tyle, że szokujące są już tylko te, w których jest dużo ofiar.
Jak to możliwe, że mekka zachodniego świata, szczycąca się swoim bogactwem – nie umie ochronić swoich dzieci przed nastolatkami z bronią?
Portal satyryczny „The Onion” publikuje regularnie artykuł zatytułowany za każdym razem „Nic nie da się z tym zrobić – mówi jedyny kraj, który ma taki problem”.
Rocznie masowych strzelanin – w których co najmniej cztery osoby, nie licząc strzelca, ponoszą śmierć lub odnoszą rany –jest grubo ponad 600.
W wielu stanach trudniej jest zrobić prawo jazdy niż kupić broń. W Teksasie – nastolatek wcześniej kupi karabin niż puszkę piwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS