A A+ A++

Sport od lat odgrywa w życiu Tomasza Lisa bardzo ważną rolę. I jest mu potrzebny także teraz, gdy dziennikarz przechodzi zawodową rewolucję. Kilka dni temu stracił pracę w “Newsweeku”, a chwilę później swoje myśli skupił na… finale Ligi Mistrzów. Mimo że mecz pomiędzy Liverpoolem a Realem Madryt należy już do przeszłości, Lis nadal wspomina o nim publicznie. Jeden z wpisów sprowokował internautów do drwin.

Kilka dni temu media obiegły niespodziewane doniesienia o rozstaniu Tomasza Lisa z “Newsweekiem”, któremu szefował przez dziesięć lat. Pracę stracił właściwie z dnia na dzień, o czym poinformowano w lakonicznym komunikacie. Informację potwierdził też sam zainteresowany. “Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia” – przekazał na Twitterze.

Powściągliwy wpis dziennikarza i powstrzymanie się od podania konkretnego powodu zerwania współpracy tylko nakręciły falę spekulacji. Internauci zastanawiają się także, … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„O ludziach, ulicach i domach, których nie ma”- trzy filmy o historii Wołomina
Następny artykułKolejne zarzuty dyscyplinarne wobec sędziego z Krakowa. „Dajcie mi Żurka, a znajdziemy na niego paragraf”