A A+ A++

Tuż przed wyścigiem w okolicy toru zaczęło padać. Początkowo była to drobna mżawka, która nie uzasadniała przekładania startu wyścigu.

Ostatecznie kierowcy wyjechali na tor za samochodem bezpieczeństwa dopiero 16 minut po planowanym rozpoczęciu wyścigu. Start za popularnym safty carem wymagał od wszystkich założenia pełnych opon deszczowych, a w trakcie tej procedury niebo nad Monako otworzyło się tak mocno, że tor nie nadawał się do jazdy.

Kierownictwo wyścigu wywiesiło czerwoną flagę, a kierowcy zjechali do boksów gdzie spędzili blisko godzinę w oczekiwaniu na poprawę warunków.

FIA wyjaśniając swoje decyzje stwierdziła, że monitorowała zbliżającą się ulewę, a przełożenie startu było podyktowane kwestiami bezpieczeństwa.

“Kontrola wyścigu monitorowała potężną ulewę, która szybko zbliżała się do toru” pisano w oświadczeniu FIA. “Gdy pojawiła się ona podczas procedury startowej, start za samochodem bezpieczeństwa oraz związane z tym procedury zostały zaimplementowane. Decyzje te zostały podjęte ze względu na bezpieczeństwo, biorąc pod uwagę, że wcześniej w trakcie weekendu nie jeżdżono w ogóle na mokrej nawierzchni.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPółfinały Mistrzostw Śląska Juniorek w siatkówce plażowej w Krzanowicach [ZDJĘCIA]
Następny artykułOgień w opuszczonym budynku w centrum Sokółki