„Nie ma większej tragedii, gdy kapłanowi wypadnie z ręki Ewangelia. Dziś trzeba odwagi, by wziąć ją i iść” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który w bydgoskiej Katedrze św. Marcina i Mikołaja udzielił diakonowi święceń kapłańskich.
Punktem wyjścia do rozważań, jakie podjął w czasie homilii ordynariusz, stał się List do kapłanów papieża Franciszka, opublikowany w 160. rocznicę odejścia do wieczności Proboszcza z Ars – św. Jana Marii Vianney’a. Ojciec Święty dziękując powołanym, chcąc zarazem wesprzeć ich posługę, wskazał na cztery kluczowe słowa.
Pierwszym z nich jest wdzięczność. – W kontekście powołania, wdzięczność odczuwamy przede wszystkim za to, że Jezus nas dostrzegł. Wybrał i powierzył dzieło, które wspólnie z Nim realizujemy. Tylko człowiek pokorny i ubogi w duchu jest wdzięczny – podkreślił, dodając, że każde święcenia są momentem wielkiej radości dla całej wspólnoty ludu Bożego.
Kolejnym wymienionym słowem jest odwaga. – Każde czasy wymagają odwagi. Takie, jak nasze, tego, by zamanifestować tożsamość katolicką. Bardzo łatwo jest dziś pójść z falą, by mieć święty spokój, ale to oznacza – coś zatracić. Nie ma większej tragedii, gdy kapłanowi wypadnie z ręki Ewangelia. Dziś trzeba odwagi, by wziąć ją i iść. Odwaga jest potrzebna w starciu z kłamstwem, z obłudą, manipulacją, wreszcie w walce z grzechem, swoimi słabościami – dodał bp Krzysztof Włodarczyk.
Pasterz pochylił się także nad znaczeniem smutku. – Smucimy się, kiedy jesteśmy świadkami zdrady powołania kapłańskiego, porzucenia daru. Ogromny ból ogarnia nasze serce, kiedy kapłan nadużywa zaufania społecznego i krzywdzi dziecko. Smucimy się, kiedy słyszymy od naszych ochrzczonych sióstr i braci, że nie potrzebują księdza – mówił, przestrzegając prezbiterów przed pokusą kurczowego uchwycenia się „obezwładniającego smutku”, który „ostatecznie jest najgorszym wrogiem życia duchowego”.
Na zakończenie homilii biskup bydgoski przywołał uwielbienie. – Nie można mówić o wdzięczności i o odwadze, nie kontemplując Maryi, a w naszej katedrze Matki Pięknej Miłości. Ona, niewiasta, której serce przeniknął miecz, uczy nas uwielbienia, które jest zdolne do otwarcia nam oczu na przyszłość – powiedział, kierując bezpośrednio słowa do przyszłego neoprezbitera. – Bądź dobrym, porządnym księdzem, świadomym swoich ograniczeń i grzechów, ale zawsze wierny Sercu Jezusa – podsumował bp Krzysztof Włodarczyk.
Ksiądz neoprezbiter Grzegorz Białek pochodzi z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Bydgoszczy. – Choć wydaje się, że dobrze wiemy, kim jest ksiądz, to jednak oblicze świata i Kościoła szybko się zmienia. Dlatego realizacja powołania postawi przede mną wiele wyzwań, z których dziś zapewne nie zdaję sobie sprawy. Ale wiem, że idę za Jezusem i ufam Mu, dlatego mam mocną nadzieję, że w tym wszystkim, co mnie przerasta, On jest ze mną. Moim marzeniem jest przyczyniać się do tego, by człowiek który stanie na mojej drodze, mógł spotkać się z żywym Bogiem, niezależnie od tego, jak bardzo pogmatwane jest jego życie – powiedział nowy kapłan diecezji bydgoskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS