A A+ A++

Polkowiczanie chętnie gromadzą się przy tężni solankowej w parku miejskim. I gratulują inicjatorom takiego pomysłu.

– Tężnia bardzo mi się podoba, jest inne powietrze, czuć tę sól, przynajmniej ja czuję – mówi pani Helena z Polkowic. – Poza tym, ładnie jest zrobiona. Fajna rzecz, no i nie trzeba wyjeżdżać, żeby posiedzieć przy tężni – dodaje. – Na pewno będę z niej korzystać.

– Chciałem podziękować pomysłodawcy tej tężni – dodaje polkowiczanin pan Janusz. – Uważam, że jest ona potrzebna mieszkańcom, szczególnie takim seniorom jak my. Można tu usiąść, przy okazji książkę poczytać. Jestem zadowolony i polecam. To jest dobre dla naszego zdrowia.

Tężnia solankowa w parku, obok amfiteatru, powstała jesienią zeszłego roku i została zrealizowana w ramach Polkowickiego Budżetu Obywatelskiego.

– Cieszę się, że w centrum naszego miasta mamy miejsce, gdzie możemy oddychać mikroelementami zbawiennymi dla naszego zdrowia – mówił wtedy Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – Tym bardziej, że jest to projekt społeczny. Dziękuję liderowi tego przedsięwzięcia za inicjatywę i pomysł.

Działanie tężni polega na rozbijaniu solanki, dostarczanej z podziemnego zbiornika na witkach tarninowych, na których tworzy się aerozol wodny zawierający cenne pierwiastki, takie jak: jod, brom, magnez, żelazo, wapń czy krzem. Przynosi to ulgę osobom, które zmagają się z chorobami tarczycy czy przewlekłymi stanami zapalnymi układu oddechowego. Parowanie roztworu uzależnione jest, między innymi, od temperatury i wiatru. Inwestycja kosztowała około 240 tysięcy złotych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajlepsi sportowcy nagrodzeni
Następny artykułUroczyste złożenie kwiatów pod pomnikiem więźniów “Bismarckhutte” w Chorzowie