Adam Słodowy był legendą telewizji, autorem kultowego programu rozrywkowego dla młodzieży “Zrób to sam”. O śmierci polskiego “MacGyvera” poinformowała rodzina.
Tydzień temu Adam Słodowy obchodził 96. urodziny. Niestety, zaraz po nich fatalnie się poczuł i trafił do szpitala. Jego żona, pani Bożena, przypomniała, że kłopoty ze zdrowiem mistrza majsterkowania rozpoczęły się kilka lat temu, gdy zmagał się z udarem. Razem przeżyli 50 lat.
“Zrób to sam”
Adam Słodowy był prawdziwą gwiazdą programu “Zrób to sam”. Pokazywał młodzieży krok po kroku, jak zrobić coś z niczego – za pomocą różnych gadżetów: sznurków, listwy, kabelków, puszek. Audycje z jego udziałem można było oglądać w TVP w latach 1959-1983. Charakterystyczny głos przy wsparciu analogowego wskaźnika w każdym odcinku zachwycały nie tylko młodzież, ale i dorosłych. Telewizja publiczna wyemitowała łącznie 505 programów z cyklu “Zrób to sam”. W 1983 roku popularyzator konstruowania przeszedł na emeryturę.
Klasyką projektów Słodowego był ręcznie wykonany karmnik. Popularny autor tłumaczył, gdzie dokładnie wiercić dziury w deskach i czego użyć, by karmnik był dokładnie i ładnie wykonany. Słodowy uczył Polaków kreatywności i korzystania z pokładów wyobraźni.
Pasjonat rozwoju wyobraźni
Adam Słodowy był również autorem dobranocek dla dzieci – “Pomysłowy Dobromir”, “Pomysłowy wnuczek”. Pasję do majsterkowania opisał w książkach “Lubię majsterkować” i “Majsterkowanie dla każdego”. Nakład pierwszej publikacji przekroczył pół miliona egzemplarzy.
W 1974 roku został Kawalerem Orderu Uśmiechu. Dekadę później bibliotekarze uhonorowali Słodowego nagrodą literacką za najbardziej poczytnego autora książek. “Polski MacGyver” zmarł w wieku 96 lat. Mieszkał w Warszawie.
– Nie żyje Adam Słodowy. Był autorem jednego z najpopularniejszych programów telewizyjnych, współtwórcą niezapomnianych programów dla dzieci i młodzieży. Adam Słodowy i jego “Zrób to sam” na trwałe zapisały się w polskiej kulturze popularnej. Zamyka się pewien rozdział historii TV – wspominał zmarłego wicepremier Piotr Gliński.
GW
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS