Zdenek Ondrasek był jednym z nielicznych, który pomimo spadku Białej Gwiazdy z ekstraklasy, mógł liczyć na wsparcie kibiców. Czech był też gwarantem tego, że w pierwszej lidze dalej będzie grał w klubie. Niestety doznał poważnej kontuzji.
33-letni napastnik nie dokończył sobotniego meczu z Wartą Poznań (0:1). W 65. minucie opuścił boisko na noszach, nie był w stanie kontynuować gry. Już wtedy było widać, że to poważny uraz, co sygnalizował także na konferencji prasowej trener Jerzy Brzęczek.
Długa przerwa
Wstępną diagnozę potwierdziły badania, a Wisła oficjalnie poinformowała, że Ondrasek doznał uszkodzenia łąkotek i zerwania więzadeł krzyżowych. To najgorsza możliwa dla piłkarza kontuzja kolana. Szczególnie, że napastnika ma już 33 lata, a powrót po co najmniej pół roku przerwy będzie bardzo trudny.
Czech nie pomoże więc Wiśle w jesiennych meczach w pierwszej lidze. Wisła będzie natomiast potrzebowała nowego napastnika. Na razie nie wiadomo, kto w obliczu spadku opuści drużynę, ale zmiany będą jednak nieuniknione.
Oddany Wiśle
Czech na boiskach Ekstraklasy rozegrał w tym sezonie 14 meczów i zdobył w nich dwa gole.
33-latek grał w Wiśle już w latach 2016-2019, a w styczniu wrócił pod Wawel po występach w USA, Czechach, Rumunii i Norwegii. Podpisał kontrakt z Wisłą ważny do końca rozgrywek 2022/23 z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Łącznie w swojej karierze zagrał w koszulce z Białą Gwiazdą 83 razy, strzelił 23 gole i zanotował 10 asyst.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS