W szczególności powinna być stosowana do bulwersującej sprawy, jaką są ofiary ulgi meldunkowej. Funkcjonujące przez 7 lat błędne orzecznictwo doprowadziło do nałożenia na ponad 18 tysięcy osób podatku, z którego państwo ich zwolniło. W stosunku do tych osób sądy jednolicie odmawiają stwierdzenia, że doszło do rażącego naruszenia prawa. Ofiarom ulgi meldunkowej tłumaczą, że skoro oni – sędziowie – mieli przez długi czas kłopoty z poprawną wykładnią przepisu, to nie jest on prosty. Co ma powodować, że nałożenie na jego podstawie błędnego podatku jest zwykłym, a nie rażącym naruszeniem prawa.
Parafrazując klasyka: Powiedzieć, że w odniesieniu do casusu „ulgowiczów” jest to pogląd wątpliwy logicznie, to nic nie powiedzieć. Popełnione bowiem zostały niezwykle poważne błędy ustawodawcze/legislacyjne, które powinny być widoczne „gołym okiem” dla każdego. Okazało się, że były widoczne dla wszystkich podatników i bezskutecznie wskazywali na nie w skargach. Brak reakcji sądów spowodował, że doszło do powszechnego stosowania przepisów, które nie tylko były pułapką zastawioną na obywateli, ale naruszały konstytucyjną zasadę proporcjonalności i naruszały prawo własności.
Wydaje się oczywiste, że mamy do czynienia z sytuacją, która w praworządnym państwie nie powinna się nigdy zdarzyć. Rażąco naruszyła zasady przyzwoitej legislacji władza ustawodawcza, uchwalając ewidentny bubel prawny. Następnie mamy do czynienia z rażącym naruszeniem prawa przez władzę sądowniczą, która przez całe lata ograniczała się do wyrwanej z kontekstu wykładni literalnej jednego przepisu, która prowadziła do konsekwencji absurdalnych. Do nakładania podatku, gdy jest oczywiste, że celem ustawodawcy było zwolnienie z opodatkowania.
Ten sam zarzut – rażącego naruszenia prawa – skierowany jest do władzy wykonawczej, która zadowolona ze zwiększonych wpływów do budżetu, nie widziała niedorzeczności w stosowaniu takich przepisów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS