A A+ A++

Dębica nie jest jedyna w kraju

W tej książce nie ma ani słowa o Dębicy, ani jednego słowa. Jednak dębicki czytelnik książki Marka Szymaniaka pt. „Zapaść. Reportaże z mniejszych miast” będzie miał nieodparte wrażenie, że te 256 stron jest o jego mieście. O Dębicy, mieście średniej wielkości, jakich w Polsce jest 255.

Książka jest także o Dębicy, która spośród tych 255 miast znajduje się w bardziej ekskluzywnym, węższym gronie. Klubie 122 takich miast, które zmagają się z największymi trudnościami rozwojowymi. Listę takich miast w oparciu o szereg kryteriów wydzielili eksperci Polskiej Akademii Nauk.

Marek Szymaniak, dziennikarz, reportażysta jest znany ze swojej poprzedniej książki pt. „Urobieni” o pracy i pracownikach w Polsce. „Zapaść” jest podobna do tamtej książki. Jej bohaterowie – w pierwszej książce mówili o pracy, teraz opowiadają Szymaniakowi o życiu w swoich mniejszych miastach. Opowiadają o Grajewie, Jaśle, Krasnymstawie, Grudziądzu, Giżycku, Przemyślu, Kraśniku i innych miastach. Opowiadają o swoich problemach życiowych w tych miastach i zapewne wiele z tych trudności i radości podzielać będą mieszkańcy Dębicy.

O życiu ludzi w tych miastach sam autor mówi: „W mniejszych miejscowościach firmy częściej zatrudniają na niestabilnych umowach albo płacą pod stołem, więc tam pracownicy są bardziej narażeni na turbulencje na rynku pracy. Druga sprawa: rosnąca inflacja bardziej dotyka mieszkańców mniejszych miast, którzy zarabiają mniej niż w aglomeracjach, a zarazem większą część ich zarobków stanowią wydatki na podstawowe produkty, jak żywność, paliwo, gaz czy prąd.”

Warto przeczytać tę książkę, aby zadumać się nad opowieścią Kingi, młodej absolwentki studiów w dużym mieście, która wróciła z sentymentu w rodzinne strony. Długo szukała pracy, bez skutku. Mówiła, że w jej mieście robotę załatwia się po znajomości. Zrezygnowała, wysłała CV do firmy z wielkiego miasta. Okazało, że tam czekają na ludzi z jej kompetencjami. Znalazła studia podyplomowe za 8 tys. zł, szef powiedział: „Idź, dostaniesz od nas dofinansowanie, jak je skończysz, to jeszcze dostaniesz podwyżkę”.

Czy trudno się dziwić, że dziewczyna wybiera dobrze płatną pracę, perspektywy zawodowego doskonalenia i życie w wielkim mieście? Ile takich przykładów mógłby podać każdy z dębiczan?

Do tego fatalna ochrona zdrowia, wszechogarniający miasto jesienią, zimą i wczesną wiosną smród z kominów prywatnych domów, beznadziejna komunikacja, życie zamierające po godzinie 18.00. Nieustanne wyludnianie się miasta z ludzi młodych i w związku z tym zwiększający się wśród mieszkańców udział ludzi starszych. Itp. itd.

O Dębicy w tej książce nie ma ani słowa, i jednocześnie wiele słów jest o Dębicy.

Podpisu pod zdjęcie nie będzie, bo nie trzeba go tłumaczyć.

Andrzej Janiec

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Dębica nie jest jedyna w kraju. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułToni Kroos wprost: Jest przeciwny transferowi Roberta Lewandowskiego
Następny artykułStrefa kibica na Bemowie zastawiona samochodami. Ratusz: “Zachęcamy do korzystania z komunikacji”