Charles Leclerc pewnie prowadził w wyścigu o GP Hiszpanii, jednak na 27. okrążeniu jego bolid odmówił posłuszeństwa. Monakijczyk był zmuszony wycofać się z rywalizacji, co w zestawieniu z trzecim triumfem z rzędu Maxa Verstappena oznacza zmianę lidera klasyfikacji kierowców.
– W zasadzie nie wiem, co się wydarzyło. Nie było żadnych ostrzeżeń, a bolid po prostu się zepsuł i całkowicie straciłem moc – powiedział Leclerc w rozmowie ze Sky Sports. – Przyjrzymy się temu i nie możemy sobie pozwolić na to, aby taka sytuacja się powtórzyła. Teraz najważniejsze są jednak nasze własne osiągi i pod tym kątem radzimy sobie bardzo dobrze – stwierdził Monakijczyk.
Zespół Ferrari dotychczas mocno zmagał się z nadmiernym zużyciem opon, jednak wygląda na to, że w trudnych warunkach GP Hiszpanii przynajmniej ten problem udało się rozwiązać.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS