Podopieczni trenera Marcina Pogorzały w sześciu ostatnich meczach zdobyli cztery punkty, strzelili tylko dwa gole, stracili zaś osiem bramek. Sytuacji nie poprawiły nawet mecze domowe, bo w trzech spotkaniach na stadionie Króla łodzianie nie zdobyli nawet punktu, nie strzelili gola, a do tego stracili sześć bramek.
ŁKS nadal jest w dołku, który systematycznie się pogłębia, choć do wymarzonej strefy barażowej łodzianie tracą zaledwie dwa punkty. To żadna złośliwość, ale w ostatnich kolejkach grają oni beznadziejnie. Z taką grą wyjazdowa wygrana z GKS-em Katowice to będzie cud.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS