Kilka dni temu australijski dziennikarz sportowy Matt Walsh stwierdził, że była liderka rankingu WTA Ash Barty w formie z ostatniego Australian Open – wygrała turniej w Melbourne w niesamowitym stylu – pokonałaby Igę Świątek znajdującą się w aktualnej dyspozycji.
– Myślę, że Ash udowodniła w ciągu ostatnich kilku lat, że w momencie przejścia na emeryturę była bezsprzecznie zawodniczką numer jeden na świecie – niedawno wygrała Australian Open. Myślę, że dlatego był to taki szok – że odchodzi na emeryturę w wieku 26 lat i u szczytu swojej formy! Uważam, że Iga jest w tym roku w świetnej dyspozycji, ale Barty w najlepszym wydaniu wygrałaby z nią – powiedział Walsh w rozmowie z TVP Sport.
Barty czy Świątek?
Zapytaliśmy czołowych ekspertów tenisowych, co sądzą o wypowiedzi australijskiego dziennikarza.
Tony Fairbairn, Ubitennis.com: Trudno powiedzieć, ale dla mnie ich mecz byłby znacznie bardziej wyrównany niż dotychczasowe pojedynki. Myślę, że regularność i wytrzymałość Świątek mogłyby sprawić, że miałaby przewagę, ale byłby to bardzo zacięty pojedynek.
Marco Mazzoni, Livetennis.it: Naprawdę nie wiem, czy Ash Barty byłaby dziś lepsza od Igi Świątek. Myślę, że nie. Żałuję, że nie mogą się już spotykać na korcie, bo byłoby to fantastyczne show, zarówno dla kibiców, jak i dla ekspertów tenisa.
Luca Fiorino, SuperTennisTV: Moim zdaniem Barty miała lepszy serwis. To mogłoby mieć duże znaczenie w rywalizacji między nimi i przechylić szalę na jej korzyść.
Ravi Ubha, CNN: Ash miała jeden z najlepszych slajsów bekhendowych w historii tenisa. Ciekawe, jak Iga poradziłaby sobie z tym zagraniem. Czy dobra passa Igi trwałaby tak długo, gdyby Ash nie zakończyła przedwcześnie kariery? Być może nie. Jednak gdyby Ash nagle zdecydowała się wrócić i była w dyspozycji z Australian Open,, a Iga utrzymała obecną formę, wierzę, że Polka bardziej uwierzyłaby w swoje szanse niż wcześniej. Pytanie, czy Ash pozwoliłaby Idze na ofensywny tenis? Pamiętajmy, że Australijka zdobywała mnóstwo punktów samym serwisem.
Świątek dostała wiatru w żagle
Iga Świątek i Ash Barty spotkały się na korcie dwukrotnie. W zeszłym roku w Madrycie Australijka wygrała 7:5, 6:4. Na początku tego sezonu w Adelajdzie zwyciężyła 6:2, 6:4.
– Z moich obserwacji wynika, że w momencie gdy Iga dowiedziała się, że zostanie nową liderką rankingu, zaczęła grać zdecydowanie pewniej i swobodniej. Nie odczuwała presji po drugiej stronie siatki. To było widać w jej grze, nastawieniu. Troszeczkę obawiałem się, że pozycja liderki rankingu może ją stremować. Okazało się, że wręcz przeciwnie – dostała jakby dodatkowych skrzydeł – mówił nam Tomasz Świątek, ojciec polskiej tenisistki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS