Pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji) jest na turnusie leczniczym w Juracie. W minioną sobotę kuracjuszom zorganizowano wycieczkę do Helu. Dla naszej Czytelniczki skończyła się ona bardzo przykro.
Na rybę maślaną trzeba uważać. Niektórym może bardzo zaszkodzić
– Chciałam sobie kupić jakąś wędzoną rybkę, więc poszłam do poleconego przez przewodnika sklepu w centrum Helu. Wybrałam coś, co nazywało się ryba maślana. Nigdy jej nie jadłam, ale bardzo dobrze wyglądała, więc się skusiłam. Spróbowałam mały kawałek po wyjściu ze sklepu, i już po pół godzinie strasznie zaczęła boleć mnie głowa. Po chwili doszły do tego nudności, a później ostra biegunka. Z częścią objawów wciąż się zmagam – mówiła nam we wtorek rano pani Anna.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS