A A+ A++

Biało-Czerwoni w tegorocznych mistrzostwach świata trafili do grupy C, z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską. Pierwszy mecz zagrają 22 listopada – z Meksykanami.

Grupowi rywale Polaków prezentują zupełnie inny styl gry niż dobrze znani przeciwnicy z Europy, dlatego PZPN stara się zorganizować dla kadry Michniewicza sparing z drużyną z Ameryki Południowej, ewentualnie z Ameryki Środkowej. Możliwym terminem byłby np. 16 listopada.

“Poszły z naszej strony zapytania m.in. do Brazylii, Kolumbii i Chile (z tych trzech tylko Brazylia awansowała na mundial – przyp.red.). Z Brazylią, pomijając już kwestie finansowe, jest pewien kłopot. Chodzi o terminy przed mundialem, oni zaczynają turniej później niż my. Poza tym drużynom z tak dalekiego kontynentu nie uśmiecha się za bardzo granie w Polsce przed mundialem. Dla nich to trochę nie po drodze” – powiedział Jakub Kwiatkowski, który jest również team menedżerem reprezentacji narodowej.

Jak dodał, najbardziej możliwy wydaje się mecz towarzyski z Chile.

Podobnego zdania jest trener Michniewicz.

“W grę wchodzi też Peru, a z Ameryki Środkowej Kostaryka, ale te drużyny grają jeszcze baraże o awans. Jeżeli chodzi o Chile, to uważam, że byłoby idealne pod kątem naszego meczu z Meksykiem na mundialu. To podobny styl gry” – podkreślił selekcjoner.

Michniewicz zapowiedział, że powoła na turniej w Katarze maksymalną możliwą liczbę piłkarzy – 26.

Natomiast rzecznik PZPN przedstawił szczegóły dotyczące terminów wymaganych przez FIFA.

“Do 21 października należy wybrać 50 piłkarzy. A z tej +pięćdziesiątki+ 14 listopada trzeba ogłosić ostateczny, 26-osobowy skład na mundial” – przyznał Kwiatkowski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTYLKO U NAS. Sobolewski: Jesteśmy “Team Leszczyna”
Następny artykułHistorię Senatu można poznać w bibliotece