Raporty niemal każdego dnia informują o zatrzymaniu pijanych rowerzystów. Kilka dni temu mężczyzna, który miał problemy z utrzymaniem się na nogach, na widok mundurowych wsiadł na rower i próbował uciekać… Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał ponad trzy promile. Inny delikwent, w podobnym stanie jadąc drogą wojewódzką, na widok patrolu stoczył się do przydrożnego rowu.
Nie mniej nieodpowiedzialny był mężczyzna zatrzymany przez podlaską drogówkę na S19.
– W niedzielę (15 maja) kierowca audi, na S19, zauważył jadącego pod prąd rowerzystę, który omal nie zderzył się z przejeżdżającym autem. 32-latek powiadomił policjantów. Po przyjeździe mundurowych okazało się, że rowerzysta miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie – relacjonują mundurowi z biura prasowego komendy wojewódzkiej w Białymstoku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS