Kaczmarek trafił do Lechii na początku września właśnie z Pogoni, w której był asystentem Kosty Runjaica. Jego powrót do Szczecina nie był udany, bowiem pod koniec listopada biało-zieloni zostali rozbici na wyjeździe 1:5 – była to jednocześnie ich najwyższa porażka w sezonie. Zatem w sobotę czas na rewanż.
ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Gol samobójczy Michała Pazdana i remis Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa
– Do dzisiaj to spotkanie bardzo odczuwam i przeżywam. To był dla nas bardzo trudny dzień, bo pod względem sportowym byliśmy wtedy słabi. Po pół roku jest szansa, aby pokazać, że jesteśmy w innym miejscu i poszliśmy do przodu. Na pewno mecz w Szczecinie był dla mnie specjalnym meczem. Cieszę się, że przyjeżdża Pogoń, że znowu zobaczę znajomych i przyjaciół, ale pod względem emocji jesteśmy już znacznie dalej. Coś się zmieniło, coś ostygło. 100 procent moich emocji jest już w Gdańsku – przyznał w czwartek na konferencji prasowej Kaczmarek.
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek gdańszczanie plasują się na czwartej pozycji, która gwarantuje występy w europejskich pucharach. Lechiści do trzecich “Portowców”, którym matematyka daje jeszcze szanse na zdobycie mistrzostwa Polski, tracą siedem punktów, ale piątego Piasta Gliwice wyprzedzają o sześć.
Biało-zieloni mają z ekipą z Górnego Śląska taki sam bilans meczów (u siebie triumfowali 1:0, na wyjeździe ulegli 0:1), ale zdecydowanie korzystniejszą różnicę bramek w sezonie, zatem nawet gdyby nie zdołali już powiększyć swojego dorobku, tylko zbieg wyjątkowo niekorzystnych rezultatów mógłby pozbawić ich zajmowanej lokaty.
– Jesteśmy blisko pucharów, ale chcemy w ten weekend zrobić decydujący krok. Pracujemy na to od 32 kolejek, jednak nie chodzi tylko o zdobycie punktu. Ten mecz jest dla nas kolejnym sprawdzianem. W środę powiedziałem zawodnikom, że jeśli chcemy rywalizować w Europie i walczyć z dobrymi zespołami, to z Pogonią musimy zdobywać punkty – podkreślił.
Niespełna 38-letni szkoleniowiec oraz dwaj piłkarze Lechii, Flavio Paixao i Łukasz Zwoliński znaleźli się na liście nominowanych do tytułu trenera i napastnika sezonu.
– Na 100 procent Flavio i Łukasz zasłużyli na tę nominację i mają dużą szansę, aby wygrać tę klasyfikację. Z kolei moja nominacja jest wyróżnieniem dla całego sztabu i zespołu za wspólną pracę, ale moim zdaniem tytuł najlepszego trenera powinien trafić do szkoleniowca mistrza Polski, bo walka o to trofeum jest w tym sezonie niezwykle wyrównana i stoi na wysokim poziomie. Nie do końca jestem też przekonany, czy zasłużyłem na tę nominację. Jestem zadowolony ze swojej pracy, ale mieliśmy kilka momentów, kiedy graliśmy “pod formą” i z tego nie mogę się cieszyć – dodał.
Trener Lechii przekonuje, że na tej liście powinni się natomiast znaleźć Adam Majewski ze Stali Mielec i Jan Urban z Górnika Zabrze.
– Wykonali bardzo dobrą, wręcz fantastyczną pracę w bardzo trudnych warunkach i wydaje mi się, że jest ona w powszechnej świadomości mocno niedoceniana. Górnik grał świetna piłkę przy chudej kadrze, trener Urban poukładał ten zespół, wprowadził też po kilku latach na wysoki poziom, czego wielu szkoleniowcom się nie udało, Podolskiego – podkreślił.
Kaczmarka dziwi natomiast brak w gronie pięciu wytypowanych bramkarzy Dusana Kuciaka.
– Kiedy Dusan wrócił z mistrzostw Europy, brakowało mu meczowego rytmu, ale na wiosnę znajduje się w wyśmienitej formie. Jest jednym z dwóch-trzech najlepszych golkiperów ekstraklasy i nie twierdzę tak, bo jest naszym zawodnikiem. To obiektywna ocena. Powiem więcej, gdyby brano pod uwagę tylko tegoroczne spotkania, Kuciak byłby najlepszy – podsumował.
W meczu z Pogonią za kartki musi pauzować ofensywny pomocnik Marco Terrazzino, ponadto kontuzjowani są prawi obrońcy, David Stec i Filip Koperski.
Relacja i wynik na żywo z meczu Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin na Polsatsport.pl. Początek o godz. 20:00.
fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS