Szybka jazda nie popłaca. Przekonali się o tym 52-latek i 65-latek. Obaj stracili prawo jazdy, bo na terenie zabudowanym pędzili z prędkością ponad dwukrotnie wyższą, aniżeli pozwalają na to przepisy ruchu drogowego. Pierwszy z nich w Małochwieju Dużym rozpędził swoje auto do 140 km/h, drugi zaś przez Bończę przejechał mając na liczniku 107 km/h.
Obaj kierowcy wpadli we wtorek 3 maja. Krasnostawscy policjanci patrolując drogę wojewódzką w Małochwieju Dużym około południa dostrzegli pędzącego Nissana. Zamontowany w radiowozie videorejestrator nagrał prędkość auta na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Kierujący Nissanem 52-latek pędził przez obszar zabudowany aż 140 km/h. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej.
Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a spotkanie z drogowym piratem zakończyło się wręczeniem mu nieoczekiwanego przez niego „prezentu” w postaci mandatu karnego opiewającego na kwotę aż 2 500 zł. 52-latkowi dzień 3 maja będzie kojarzył się teraz nie tylko z rocznicą uchwalenia Konstytucji, ale również z niemiłym spotkaniem z krasnostawską drogówką, zakończonym srogim mandatem.
Podobne skojarzenia będzie miał też 65-letni kierowca Skody. W miejscowości Bończa, gdzie także obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, mężczyzna rozpędził swój samochód do 107 km/h. Jego „rajdowe popisy” nagrał policyjny wideorejestrator. Kierowca nie miał argumentów do obrony. Brawurowa jazda zakończyła się mandatem w wysokości 1 500 zł i zatrzymaniem prawa jazdy na okres trzech miesięcy. (ps)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS