A A+ A++

Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo
Jak się zachować, gdy spotka się dzikie zwierzę?

Cała historia małego niedźwiadka zaczęła się 23 kwietnia. Maluch pojawił się niespodziewanie w okolicach szlaku prowadzącego na Kasprowy Wierch. Z tego powodu personel Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) zdecydował się na czasowe zamknięcie kilku tras turystycznych:

  • Kuźnice – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch, 
  • szlak dojściowy z Goncisk do dolnej stacji kolei krzesełkowej w Dolinie Goryczkowej,
  • szlak narciarski Myślenickie Turnie – Wyżnia Goryczkowa Rówień.

Wszystko po to, aby mały niedźwiadek był bezpieczny. 

Tatry: Mały niedźwiadek szuka mamy. TPN: Przyroda poradzi sobie sama

Niedźwiadek wędrował samotnie po okolicy. Najwyraźniej szukał matki

Losem zwierzęcia żywo interesowali się internauci. Były nawet komentarze sugerujące, że małego niedźwiadka trzeba złapać i podstawić pod gawrę. Jednak pracownicy TPN woleli obserwować i czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Jak powiedział Filip Zięba, specjalista ds. niedźwiedzi i zastępca dyrektora TPN, w rozmowie z portalem Podhale24.pl: 

To jest region gawrowania niedźwiedzic. W tym rejonie mamy na pewno kilka matek gawrujących. Wracając do pytania, czy nie należałoby podnieść młodego do matki, to zachodzi pytanie, do której matki? Bo można podnieść do złej matki i ta matka może okazać się, że nie będzie się opiekować, tylko jest w stanie zabić takiego młodego.

Wspomniał też, że:

Ciekawa sytuacja jest taka, że mamy tam tropy niedźwiedzia większego pomiędzy tropami tego małego. To wskazuje, że być może jest tam matka i całkiem możliwe, że wieczorem schodzi do niego i się nim opiekuje. Jest też taka możliwość, że w gawrze mogą być inne młode i ona jest w takim rozkroku pomiędzy tym młodym a gawrą.

Turyści przeżyli chwilę grozy. Natknęli się na niedźwiedziaChwile grozy na górskim szlaku. Niedźwiedź gonił turystów

Cierpliwe oczekiwanie opłaciło się. Matka wyszła z gawry po swoje młode

Specjaliści TPN mieli rację, ponieważ matka w końcu przyszła po swoje młode. Pisze o tym Tygodnik Podhalański na swoim koncie na Twitterze. Opublikowany post możecie zobaczyć poniżej:

Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPMGazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKelly Clarkson zabrała dzieci do parku. Trudno było rozpoznać wielką gwiazdę
Następny artykułPrzeciwzapalne środki przeciwbólowe mogą wywołać pojawienie się chronicznego bólu