Brak kontroli rozzuchwala trucicieli
Dziennikarzy powitał dzisiaj Emil Nagalewski – koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w woj. śląskim. Był również Janusz Piechoczek (także z PAS) oraz Zdzisław Kuczma (Rybnicki Alarm Smogowy). Jak wyjaśnił na wstępie Nagalewski, spotkanie ma dotyczyć tego, jak przebiegają kontrole pieców w województwie śląskim.
Dlaczego się tym zajęliśmy? Przede wszystkim dlatego, że kontrole to jeden z trzech filarów w walce o czyste powietrze. Pierwszy obejmuje edukację i informację, by mieszkańcy wiedzieli, dlaczego muszą wymieniać źródła ciepła. Drugi filar dotyczy dotacji, by mieszkańcy mieli za co wymieniać źródła ciepła. Trzeci to wspomniane kontrole, egzekwowanie prawa – wyjaśnił.
Zobacz także
Emil Nagalewski zauważa, że brak kontroli oznacza kłopoty.
Brakuje motywacji do poddawania się wymogom uchwały antysmogowej. Po drugie – rozzuchwala osoby, które popełniają wykroczenia, nie przestają truć. Po trzecie, to nieuczciwe wobec tych, którzy ponieśli ciężar zmiany źródła ogrzewania. Nie trują siebie, a mimo to sami są truci – dodaje przedstawiciel PAS.
Nie ma straży, nie ma skutecznej kontroli przepisów
Polski Alarm Smogowy postanowił zebrać dane dotyczące kontroli antysmogowych regulacji w 2021 r. Korzystając z dostępu do informacji publicznej sprawdzono 56 gmin z woj. śląskiego, w tym z 11 miast na prawach powiatu (w tym Rybnik). Pozostałe 45 gmin tworzy powiaty: bielski (10 gmin), częstochowski (16 gmin), gliwicki (8 gmin), pszczyński (6 gmin) i rybnicki (5 gmin).
Jak mówi Janusz Piechoczek, jedynie, w co trzeciej badanej gminie w woj. śląskim działa straż miejska lub gminna. Tam, gdzie straży brakuje, jej obowiązki w zakresie kontroli przestrzegania przepisów powinni przejąć urzędnicy upoważnieni przez wójta, burmistrza lub prezydenta. Takie kontrole mogą być prowadzone w asyście policji.
W teorii brak strażników nie powinien więc wpływać na egzekwowanie antysmogowego prawa. Badania PAS wykazały, że w praktyce wyciąganie konsekwencji wobec tych, którzy naruszają przepisy chroniące powietrze w gminach bez straży właściwie nie jest możliwe – zauważa.
Słabość systemu egzekwowania przepisów dostrzegalna jest już na etapie składania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. Na około 100 zgłoszeń tylko trzy składają mieszkańcy tych gmin, w których brakuje funkcjonariuszy straży gminnej.
W sześciu badanych gminach nie było żadnych zgłoszeń zarówno w 2021, jak i w 2020 roku. Tę olbrzymią dysproporcję można tłumaczyć niższą świadomością mieszkańców mniejszych gmin, brakiem wiedzy komu i w jaki sposób zgłaszać podejrzenie popełnienia wykroczenia oraz brakiem wiary, że zgłoszenie problemu będzie skutkowało jego rozwiązaniem – mówi Janusz Piechoczek.
Niewiara w skuteczność systemu kontroli nie jest bezpodstawna – według uzyskanych danych, w gminach bez straży kontroli jest wyraźnie mniej, stwierdzeniem wykroczenia kończy się zaledwie 3% kontroli, 82% sprawców wykroczeń unika kary (w gminach ze strażą wykrywalność nieprawidłowości sięga 13%, odsetek wykroczeń nie ukaranych wynosi 30%).
Urzędnicy nie mogą wystawiać mandatów i nader rzadko korzystają z możliwości skierowania wniosku o ukaranie do sądu. W 37 gminach badanych przez PAS takich spraw było zaledwie dziewięć. Oznacza to, że jedna sprawa sądowa przypada rocznie na cztery gminy, czyli średnio na 11 681 budynków jednorodzinnych – mówi przedstawiciel Polskiego Alarmu Smogowego.
W efekcie sprawcy wykroczeń w gminach bez straży pozostawali praktycznie bezkarni.
Kontrolujących jest za mało
PAS dociekał, gdzie tkwi przyczyna niskiej efektywności kontroli. Przeliczył, że w gminach bez straży na jedną osobę upoważnioną do kontroli przypada średnio aż 828 domów jednorodzinnych. W gminach ze strażą niemal trzykrotnie mniej – 307 budynków. Poza tym w zdecydowanej większości gmin bez straży (78%) kontrole odbywają się jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy najczęściej dochodzi do naruszenia przepisów dotyczących ochrony powietrza.
Z badania PAS wynika, że w przypadku spalania odpadów czy lekceważenia zapisów uchwały antysmogowej trudno mówić nie tylko o nieuchronności kary, ale i jej dotkliwości. Na sprawców wykroczeń odstraszająco nie działa wysokość mandatów. Z naszych badań wynika, że kwoty są symboliczne, średnio wynoszą 160 zł, podczas gdy maksymalna wartość przewidziana w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia to 500 zł. Również grzywny nakładane przez sądy nie są wysokie. Średnio ich pułap, w przypadku gmin objętych badaniem, to 500 zł – dodaje Piechoczek.
Gdzie najczęściej kontrolują? Rybnik w środku stawki
Jak dowiadujemy się od przedstawicieli Polskiego Alarmu Smogowego, najwięcej kontroli w odniesieniu do liczby budynków na terenie danej gminy przeprowadzono w 2021 r. w Świętochłowicach, gdzie co dziesiąty budynek jednorodzinny został skontrolowany.
Następne w kolejności są Piekary Śląskie (6,6 kontroli na 100 budynków) oraz Rybnik (5,2 kontroli na 100 budynków).
Na drugim biegunie znajduje się powiat częstochowski, gdzie wskaźnik kontroli wynosi zaledwie 0,8 oraz powiaty gliwicki (1,5) i bielski (2,0). Najwyższym wskaźnikiem kontroli zakończonych wykryciem łamania przepisów ochrony powietrza mogą pochwalić się powiaty: Piekary Śląskie (30%), Świętochłowice (28%) oraz byłe miasta wojewódzkie: Bielsko-Biała i Częstochowa (odpowiednio 26% i 25%).
Dodatkowo takie kontrole powinny być także prowadzone w przypadku podwyższonych poziomów zagrożenia pyłem zawieszonym.
»Pełna treść raportu PAS do przeczytania TUTAJ«
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS