41-letni Tomasz B. jest oskarżony o wielokrotne zgwałcenie, a później brutalne zamordowanie kobiety. Jej częściowo rozebrane ciało znaleziono w grudniu ubiegłego roku w kontenerze obok sklepu przy ulicy Hallera.
Przypomnijmy: ciało kobiety znalazł 6 grudnia poranny dostawca towaru do sklepu około godziny 5.00 rano w kontenerze Biedronki. W pierwszej chwili sądził, że kobieta śpi albo jest chora, więc wezwał karetkę, ale lekarz mógł tylko stwierdzić zgon i powiadomić policję. Po zobaczeniu obrażeń kobiety stało się jasne, że nie był to zgon z przyczyn naturalnych.
Policja stwierdziła, że zmarła to 46-letnia poznanianka, która przyjechała do Środy Wielkopolskiej ze swoim 40-letnim przyjacielem, który tymczasowo mieszkał w Środzie. Udało się też ustalić, że nie była to długa znajomość. Przyjacielem okazał się Tomasz B. To jemu policja postawiła zarzut wielokrotnego zgwałcenia, a później zabicia kobiety ze szczególnym okrucieństwem.
Jak informuje Radio Poznań, sekcja zwłok wykazała wiele obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych u kobiety spowodowanych brutalnymi razami w w brzuch i głowę. Przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny i wychłodzenie organizmu. Funkcjonariuszom nie udało się jednak ustalić, czy mężczyzna zostawił kobietę w kontenerze gdy jeszcze żyła – czy też zabił ją wcześniej i wrzucił do niego jej ciało. Sam oskarżony był pijany, gdy zatrzymała go policja, a jego zeznania są sprzeczne. Do samego zabójstwa przyznaje się częściowo.
Przestępstwo było popełnione w warunkach wielokrotnej recydywy, bo mężczyzna był już karany. Grozi mu kara od 12 lat do dożywocia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS