W ramach agresji na Ukrainę, co jednocześnie oznaczało wypowiedzenie wojny Zachodowi, Rosja otworzyła kolejny front walki, w skutkach mogący przynieść jeszcze więcej ofiar od bezpośredniej napaści i okupacji sąsiada. Korzystając z miażdżącej przewagi na Morzu Czarnym nad flotą Ukraińską zablokowała całkowicie eksport zbóż z ukraińskich portów. Przy okazji Rosja zrabowała z zajętych terenów Ukrainy ok. 4,5 mln ton zbóż. Eksport zbóż z Ukrainy głównie do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu dynamicznie się rozwijał w ostatnich latach i w 2021 r. wyniósł 39 mln ton, co zapewniało wyżywienie ok. 400 mln ludzi.
Rosja chce w ten sposób uzyskać trzy główne cele na raz : pierwszym jest osłabienie gospodarki ukraińskiej, ponieważ zboża stanowiły aż 40 % wartości jej eksportu, drugim gwałtowne podwyższenie cen na światowym rynku, ponieważ również Rosja jest poważnym eksporterem zbóż. Trzecim, najważniejszym jest wywołanie masowego głodu w Afryce i Bliskim Wschodzie, co ma zmusić zdesperowane i głodujące miliony do rozpaczliwej ucieczki w stronę jedynego miejsca ratunku, czyli Europy. W ten sposób ma powtórzyć się masowa inwazja na Europę w 2015 r. tylko znacznie większa i bez porównania trudniejsza do opanowania. W ten sposób Zachód ma otrzymać cios, który zniweczy jego jedność i wolę walki z Rosją.
W używaniu głodu jako broni Rosja ma już doświadczenie, w latach 1932-33 NKWD na rozkaz Stalina siłą zrabowało zboże chłopom, głównie na Ukrainie, co miało przełamać ich opór przed kolektywizacją. Na skutek GOŁOMODORU zmarło od 5 do 10 mln ludzi, ale Stalin dopiął swego i zagonił ocalałych chłopów do kołchozów. Aktualnie Putin często zwany “małym Stalinem” również chce doprowadzić do masowych śmierci z głodu całkowicie niewinnych ludzi, aby jak najbardziej zaszkodzić Wrogom. NATO zrezygnowało z konwojowania statków ze zbożem przez Morze Czarne, bojąc się bezpośredniego starcia z Flotą Rosyjską, co mogłoby doprowadzić do III w.św., absolutnie jednak nie wolno patrzeć bezradnie, jak zbrodniarze bezkarnie osiągają swój cel.
Sądzę, że możemy zerwać te zbrodnicze plany, wykorzystując nasze możliwości. Czołową rolę powinien odegrać Prezydent Duda przy pełnym poparciu wszystkich stron polskiej sceny politycznej. Przypomnę podobny przypadek, gdy dla bezpośredniego wsparcia Kijowskiego Majdanu pojechał Prezes Kaczyński w imieniu polskich władz, którym nie wypadało otwarcie popierać buntu przeciw władzom Ukrainy, z którymi przecież utrzymywaliśmy oficjalne stosunki. Jak to bywa w dyplomacji, wszyscy zainteresowani politycy starannie udawali, że nie wiedzą, iż to Polacy doprowadzili do Majdanu, wykorzystując program Partnerstwa Wschodniego. Oprócz tego obecni przywódcy Władzy i Opozycji powinni pamiętać, że niezależnie od czasu i wyników wyborów i tak będą musieli współpracować z Prezydentem do 2025 r.
Plan działań powinien być dwustopniowy, najpierw na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ należy z całą możliwą siłą oskarżyć Rosję o chęć wywołania Gołomodoru na masową skalę i postarać się o poparcie wszystkich zagrożonych krajów, w większości zresztą neutralnych wobec wojny na Ukrainie. Zresztą nie tylko one, ale i wszystkie inne biedne kraje zmuszone do kupowania żywności będą wielkie kłopoty wywołane gwałtowną zwyżką cen na żywność wywołaną rosyjską blokadą. Stąd istnieje duża szansa na zorganizowanie sojuszu państw bezpośrednio zainteresowanych zerwaniem rosyjskich zbrodniczych planów uderzających w ich interesy. Dodam, że Polska, która nigdy nie była krajem kolonialnym, może znacznie łatwiej dotrzeć do ich władz.
Celem maksymalnym będzie zorganizowanie stałej eskorty dla konwojów statków ze zbożem wypływających głównie z Odessy pod egidą Misji Pokojowej ONZ. Okręty eskortowe, głównie trałowce i korwety powinny pochodzić z krajów neutralnych spoza NATO, szczególnie z krajów arabskich, a ich zadaniem byłoby pilnowanie konwojów statków transportowych na trasie Bosfor – Odessa i z powrotem. Oczywiście należy się liczyć z zaciekłym oporem Rosji na forum ONZ, jednak można się spodziewać bardzo słabego jej poparcia przez inne państwa, zbyt oczywista jest zbrodniczość jej planów i wątpię, żeby np. Chiny chciały się narażać wielkiej liczbie państw III świata, broniąc interesów oszalałego zbrodniarza. Natomiast poparcie dla Nas ze strony wszystkich krajów Zachodu będzie tak oczywiste, że należy postarać się o dyplomatyczne rozegranie tej partii.
Oczywiście nikt nie może gwarantować powodzenia tego planu, niemniej Polska dzięki wspaniałej postawie Naszego społeczeństwa wobec uciekinierów przed wojną na Ukrainie ma wyjątkowy kredyt zaufania, który warto by było wykorzystać dla przeprowadzenia kolejnego wielkiego dzieła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS