A A+ A++

Toyota Aygo X chce być jak Yaris Cross czy Corolla Cross. Oznaczenie “X” to tyle samo, co określenie “Cross” w większych modelach. Ale nie tylko nazwa świadczy o przemianie z miejskiego hatchbacka w namiastkę SUV-a. Aygo X pod każdym względem pokazuje, że stoi o klasę wyżej niż poprzednik, choć trzyma bezpieczny dystans do Yarisa. Nowych zdolności przybyło jak okiem sięgnąć. Magia? Nie, to czysto inżynierska robota…

Specjaliści Toyoty model Aygo X zaprojektowali indywidulanie. Dotychczasowi partnerzy – Peugeot i Citroen – wycofali się z segmentu A. Tym samym nastąpił koniec trojaczków z Kolina (Aygo, 108, C1). Zresztą inne koncerny także skasowały lub radyklanie ograniczyły ofertę w klasie najmniejszych aut np. do odmian wyłącznie elektrycznych. W ostatnim dziesięcioleciu liczba proponowanych modeli spadła aż o 44 proc. (z 18 w 2011 do 10 w 2021 roku). Przyczyny? Zaostrzające się regulacje UE dotyczące norm emisji spalin, rosnący nacisk na bezpieczeństwo (ostrzejsze kryteria w testach zderzeniowych Euro NCAP), wreszcie podwyżki cen będące pokłosiem trudnej do uzyskania pozytywnej dochodowość małych samochodów. Szybująca popularność SUV-ów i crossoverów też nie pomogła.

Toyota Aygo X, czyli większe wymiary w pogoni za Yarisem

Toyota – mimo czarnych chmur nad maluchami – przejęła czeską fabrykę od Francuzów i wymyśliła nowe Aygo po swojemu. Inżynierowie zrezygnowali z utartego schematu ciasnego autka do miasta. Jeśli coś ma się sprzedawać, to musi być podniesione i napakowane niczym SUV. Efekt? Aygo X, podobnie jak Toyota Yaris Cross, to dzieło europejskich projektantów. Nie jest już hatchbackiem wielkości wózka sklepowego, a wyżej zawieszonym crossoverem z bojową miną i drapieżnym spojrzeniem świateł Full LED w kształcie skrzydeł. Na drodze jakby od niechcenia wystaje z tumu innych samochodów.


Toyota Aygo X

/

Tomasz Sewastianowicz



Toyota Aygo X

/

Tomasz Sewastianowicz


Toyota Aygo X to techniczny awans o klasę

Karoseria nowej Toyoty stanęła na platformie TNGA GA-B pożyczonej z modeli Yaris i Yaris Cross. Inżynierowie skrócili jednak tylną część konstrukcji. W chłodnych liczbach ten techniczny awans wygląda tak: Aygo X ma 3,7 m długości, czyli jest o 23,5 cm dłuższe od poprzednika. Rozstaw osi to 2430 mm – o 90 mm więcej wobec starego Aygo. Wszerz przybyło 12,5 cm do 1,74 m. Wcześniej takie gabaryty zapewniłby Aygo X miejsce w między pierwszą a drugą generacją Yarisa, czyli w segmencie B. Jednak obecny Yaris ma wystarczający zapas 24 cm długości, by nie obawiać się podgryzania przez mniejszą Toyotę.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMecz ostatniej szansy w Łęcznej na remis. Górnik i Bruk-Bet nad przepaścią [ZAPIS RELACJI]
Następny artykułRosjanie ostrzelali drugą największą rafinerię Ukrainy