A następnie – skąd ruszy ofensywa, którędy będą przemieszczać się rosyjskie oddziały, gdzie należy oczekiwać szczególnego nasilenia walk. Większość prognoz spełniła się co do joty, bo rząd nie gdybał, tylko bazował na ustaleniach szpiegów.
A jeśli niektóre się nie spełniły, to dlatego, że celem wywiadu jest zarówno informowanie swoich, jak dezinformowanie przeciwnika. Nie wiadomo, czy na średnich szczeblach rosyjskiego aparatu bezpieczeństwa faktycznie „rośnie frustracja i opór” wobec szaleńczych decyzji dyktatora. Może Ameryka jedynie chce, by rosły, więc podsyca rzekome lub realne napięcia. Tak czy inaczej, zwykli obywatele wiedzą o wojnie Putina więcej, niż o którejkolwiek z wcześniejszych, także prowadzonych przez ich kraj.
Tajne raporty szkodzą
Avril Haines to pierwsza Dyrektorka Wywiadu Narodowego (DNI). Od kiedy Bush młodszy stworzył to stanowisko (administracyjny parasol obejmujący 17 agencji szpiegowskich), zajmowali je sami panowie. Prawie wszyscy wywodzili się ze struktur bezpieczeństwa, gdzie regułą działania jest tajemnica objęta sekretem i zabezpieczona szyfrem. Haines – nim Obama mianował ją wiceszefową CIA – pracowała jako radca prawna Departamentu Stanu od traktatów i polityki wojskowej, a następnie ekspertka senackiej komisji spraw zagranicznych.
Avril Haines
Fot.: JOE RAEDLE/AFP/East News / East News
Prezydent wybrał prawniczkę (tudzież absolwentkę fizyki teoretycznej, byłą właścicielkę baru i księgarni, posiadaczkę brązowego pasa w judo), żeby zrobiła porządek – przeprowadziła śledztwo dotyczące podsłuchu u senatorów, którzy wyjaśniali kwestię torturowania domniemanych terrorystów. Dwa lata później awansowała na wicedoradcę ds. bezpieczeństwa narodowego. Biden zaś powierzył jej pieczę nad wszystkimi służbami specjalnymi.
Właśnie Haines przygotowuje kompilację najważniejszych doniesień wywiadu, która co dzień rano trafia na biurko w Gabinecie Owalnym (President’s Daily Brief, PDB). Dokument o takim stopniu tajności, że – jak stwierdził dyrektor CIA, George Tenet odrzucając w 2000 r. kolejną prośbę Archiwum Narodowego – żaden egzemplarz, nieważne jak stary czy doniosły historycznie, nigdy nie zostanie ujawniony.
Powyższą zasadę zmieniono dopiero 15 lat później. Naukowcy uzyskali dostęp do biuletynów Kennedy’ego i Johnsona, wkrótce potem – Nixona oraz Forda. Haines poszła dalej. Każda biurokratyczna struktura pilnie strzeże swych sekretów. Wśród pracowników wywiadu ostrożność graniczy z obsesją, lecz jego nowa dyrektorka zdobywała doświadczenie we wszystkich trzech gałęziach władzy – przez rok kierowała również kancelarią federalnego sądu apelacyjnego – więc ma świeże spojrzenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS