A A+ A++

– Czterech hydraulików w obronie, a cały czas woda przecieka – powiedział Mateusz Borek, komentator Viaplay o grze defensywy Bayernu Monachium. VfB Stuttgart objął prowadzenie już w 8. minucie spotkania i rzeczywiście, jeżeli trzeba wskazać winnego straconej bramki, jest nim 19-letni Tanguy Nianzou. 

Zobacz wideo
Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Francuski obrońca dał zbyt dużo miejsca Omarowi Marmoushowi na skrzydle, pozwolił wbiec przeciwnikowi w pole karne i zagrać wsteczną piłkę do Tiago Tomasa. Portugalczyk od razu uderzył na bramkę i trafił tuż pod poprzeczkę. Manuel Neuer miał utrudnione zadanie, bo piłkę zasłaniał mu jeszcze jeden z zawodników VfB Stuttgart.

Bayern Monachium z fatalną passą, ale w końcu się udaje. Stuttgart remisuje w Monachium

Bayern Monachium od razu ruszył do ataku i miał kilka fenomenalnych szans na wyrównanie rezultatu. Najpierw w poprzeczkę z piątego metra strzelił Thomas Mueller, później szansę sam na sam miał Robert Lewandowski, jednak Polak za bardzo wypuścił sobie piłkę, chcąc minąć bramkarza. Chwilę później jeden z piłkarzy Bayernu znów fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ciągłe ataki opłaciły się w 36. minucie. Piłkę w polu karnym przyjął Robert Lewandowski, który zagrał ją do lepiej ustawionego Serge’a Gnabry’ego. Niemiec minął jednego z piłkarzy VfB Stuttgart i oddał strzał z ostrego kąta. Konstantinos Mavropanos próbował ratować sytuację, ale zamiast wybić piłkę, wbił ją do własnej bramki.

Bayernowi udało się objąć prowadzenie jeszcze przed końcem pierwszej połowy. W 44. minucie bramkę zdobył Thomas Mueller. VfB Stuttgart doprowadził do remisu po zmianie stron. Tu znów niechlubnie wyróżnił się Nianzou, który źle ustawił się w polu karnym Bayernu. Obrońca przegrał pojedynek główkowy z Saszą Kalajdziciem. Austriak doprowadził do remisu (2:2) w 52. minucie.

Remis z Bayernem Monachium sprawił, że VfB Stuttgart ma jeszcze szanse na utrzymanie w Bundeslidze. Obecnie drużyna znajduje się 16. miejscu w tabeli (30 pkt), które gwarantuje jedynie walkę o utrzymanie w barażach. Optymistyczny scenariusz zakłada wygraną lub remis w ostatniej kolejce z FC Koeln. Tylko to zapewni Stuttgartowi utrzymanie aktualnej pozycji. 

Nawet jeśli zespół Pellegrino Matarazzo zakończy rozgrywki z 33 punktami, czyli tyloma, ile ma piętnasta Hertha Berlin (aktualnie 33 pkt) i tak nie wyprzedzi klubu ze stolicy. Hertha jest bowiem lepsza w bezpośrednich starciach (remis i wygrana ze Stuttgartem). Stuttgart walczy jednak o to, aby nie spaść o jedną pozycję niżej, która oznacza spadek do niższej ligi. Obecnie 17. miejsce zajmuje Arminia Bielefeld, która ma 27 pkt. Gdyby Arminii udało się wygrać w ostatniej kolejce, a Stuttgart przegra, drużyna z Bielefeldu zajmie jego pozycję. W ostatnim spotkaniu Hertha zagra z Borussią Dortmund, a  Arminia z RB Lipsk. 

Piłkarze Barcelony liczą na transfer Lewandowskiego. A klub ma sprytny plan

Tuż po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Bayernu świętowali 10. z rzędu mistrzostwo Niemiec. Mecz ze Stuttgartem był ostatnim starciem Bayernu na własnym stadionie w tym sezonie. Dlatego zorganizowano ceremonię wręczenia medali oraz patery za ligowy sukces.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd wtorku zapłacimy za parking przy Aqua Lublin. Klienci MOSiR będą mieli dużo taniej
Następny artykułKolejny polski trener siatkarski poprowadzi reprezentację innego kraju!