A A+ A++

Te źródełka słyną z cudów. Do świętych źródełek na Podlasiu przyjeżdżają wierni z całej Polski. Poszukują tu pomocy i nadziei na ozdrowienie. To miejsca, z którymi wiążą się niezwykłe legendy o objawieniach, część z nich stała się popularna zwłaszcza w czasie wielkich epidemii, które nawiedzały ten zakątek kraju.

  • Święte źródełka na Podlasiu od wieków przyciągają wiernych z całej Polski. Popularność zyskały przede wszystkim w czasie wielkich epidemii, które często nawiedzały Podlasie. 
  • W tym miejscu pamięć o dawnych epidemiach nigdy nie zaginęła – na obrzeżach prawie każdej wsi możemy spotkać krzyże wotywne. Na przymocowanych na nich tabliczkach wypisane są prośby o ochronę przed zarazą.  
  • Cudowne źródełka, które dawniej pomagały chorym są nadal otaczane opieką.
  • W tamtych czasach wierzono, że zaraza to kara Boska. Dlatego ludzie próbowali przebłagać Boga, jak tylko najlepiej umieli. Pielgrzymowali do miejsc, w których znajdowały się cudowne obrazy, jak i właśnie do źródełek. Dawały one nadzieję na to, że niezwykła woda zmyje chorobę i oczyści ciało z zarazy. I tak w czasie epidemii na Podlasiu powstały sanktuaria – jedno z najsłynniejszych mieści się na św. Górze Grabarce. W jakich jeszcze miejscach znajdują się “święte źródełka”?

Św. Góra Grabarka. Legenda o objawieniu

Grabarka to góra położona nieopodal wsi o tej samej nazwie, w gminie Nurzec-Stacja. To najważniejsze miejsce kultu religijnego wyznawców prawosławia w naszym kraju. Znajduje się tu utworzony w 1947 roku monaster żeński świętych Marty i Marii oraz trzy klasztorne cerkwie. Wokół cerkwi znajduje się wiele krzyży wotywnych, które każdego roku przynoszą pielgrzymi.

Z miejscem tym wiąże się niezwykła legenda. Według niej nieznany z nazwiska mieszkaniec Siemiatycz podczas epidemii cholery miał doznać objawienia. Usłyszał, że jedynym ratunkiem jest pójście na górę Grabarkę z krzyżem. O swoim śnie opowiedział ks. Pawłowi Smoleńskiemu, parochowi unickiej parafii. Ten uznał sen za Boże objawienie i zaprowadził mieszkańców na wzgórze, spod którego wypływał strumień. Jak podaje legenda, po tym wydarzeniu nikt więcej nie umarł w wyniku choroby. W podzięce za ocalenie, mieszkańcy zbudowali na górze drewnianą kaplicę.

Zobacz również: Dziura wstydu w Gdańsku. Namiot z automatami do gier szpeci zrewitalizowany teren

Źródło Prowały. W miejscu, gdzie zapadła się cerkiew

Prowały to leśna osada w gminie Mielniki. Święta Góra Prowały, nazywana również Pierwszą Grabarką, to wzniesienie związane z kultem ikony Chrystusa Zbawiciela (ikona Spasa). Miejsce to cel pielgrzymek prawosławnych, którzy przybywają również do pobliskiego źródełka. Źródło Prowały – jak wierzą prawosławni- ma mieć niezwykłe właściwości lecznicze. Według legendy dawno temu znajdowała się tu cerkiew, która zapadła się pod ziemię. Właśnie wtedy pojawiło się tu niezwykłe źródełko. Na wzgórzu, jak i przy źródle znajdują się krzyże wotywne przyniesione przez pielgrzymów.

Krynoczka. Miejsce pełne legend

Krynoczka to źródełko w Puszczy Białowieskiej, znajdujące się trzy kilometry od Hajnówki. Wierni Kościoła prawosławnego uznają to miejsce za cudowne. Co roku pielgrzymi przybywają tu, by uczestniczyć w uroczystości Świętej Trójcy. W pobliżu źródełka znajduje się cerkiew pod wezwaniem Świętych Braci Machabeuszy z 1846 roku. Przy studzience powstała niewielka drewniana kaplica.

Legendy głoszą, że źródełko było znane już w XIII wieku. Wówczas w uroczysku Miednoje (tak dawniej nazywana była Krynoczka) istniał niewielki monaster założony przez mnichów, którzy uciekali przed najazdem tatarskim. Inna z legend podaje, że na pobliskim drzewie objawiła się ikona Matki Bożej.

Wierni przybywający do Krynoczki – zgodnie z tradycją – przecierają chusteczką zwilżoną w wodzie chore miejsce, a następnie pozostawiają ją na ogrodzeniu za studzienką. Ten rytuał symbolizuje pozbywanie się choroby.

Zobacz również: Święta Faustyna. Co zobaczyła polska mistyczka?

Koterka. Źródełko, które ludzie uznali za cudowne

Z dala od domów, w głębi lasu. Cerkiew w Koterce znajduje się z dala od ludzkich spojrzeń, można rzec – na końcu świata. 18 maja 1952 roku – według podań – miało tu miejsce objawienie Matki Boskiej. Miała ją zobaczyć Franka Iwaszczuk, która wybrała się w to miejsce, by zbierać szczaw. W pewnym momencie jej oczom ukazała się nieznana jej kobieta, która powiedziała, że w dzień święty ludzie powinni wypoczywać, a nie pracować. Dziewczyna pobiegła do miejscowego duchownego i opowiedziała mu o całym zdarzeniu.

Mieszkańcy postanowili upamiętnić miejsce objawienia i postawili tu drewniany krzyż. Po kilku miesiącach władze podjęły decyzję o jego przeniesieniu na cmentarz. Po jego wyjęciu dołek zaczął wypełniać się wodą. Później trysnęło źródełko, które ludzie uznali za cudowne. Od tej pory miejsce zaczęli licznie odwiedzać pielgrzymi. Przynosili drewniane krzyże i modlili się o uzdrowienie. Co ciekawe, odnotowano tu wiele uzdrowień, które początkowo zapisywane były w zeszycie.

Zobacz również: Gdzie w Polsce może zatrząść się ziemia? Oto zagrożone tereny

Hodyszewo. “Krynica wszelkich łask”

Święte źródełko to ważny punkt w sanktuarium w Hodyszewie. Jest potocznie nazywane Krynicą i według tradycji, to właśnie tutaj objawiła się ikona Matki Bożej. Od tego czasu znajduje się tu wspomniane źródło. Dlaczego Krynica? Oznacza ono naturalne ujęcie wody, a Matce Boskiej przypisuje się tytuł “Krynicy wszelkich łask”. To właśnie tutaj, w niewielkim zagajniku, miała się objawić ikona Matki Bożej. Jej wizerunek został umieszczony prawdopodobnie na jednym z drzew. Przez jakiś czas obraz chroniła niewielka kapliczka w formie skrzyni. Z czasem przeniesiono go do hodyszewskiej cerkwi. Mimo tego miejsce objawienia nie straciło swojej funkcji – do źródełka nadal pielgrzymują tłumy wiernych.

Święta Woda w Wasilkowie. Dzięki niej szlachcic odzyskał wzrok

To szczególne miejsce dla mieszkańców Wasilkowa i jedno z najbardziej znaczących na mapie polskich sanktuariów maryjnych. Święta Woda swoją nazwę wzięła od słynącego z cudów źródełka. Z miejscem tym wiąże się wiele nieprawdopodobnych legend sięgających czasów średniowiecza, a pierwsza udokumentowana wzmianka pochodzi z 1719 roku. Niewidomy od dwóch lat szlachcic Bazyli przybył do uroczyska i cudownie ozdrowiał. Wdzięczny mężczyzna w ciągu tygodnia wybudowa … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułArchitekt płakał, jak projektował, czyli najgorsze z najgorszych wnętrz znalezionych w internecie VII
Następny artykułTo nie są zwykłe rzeczy, to dzieło Szatana