Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej odbędzie się 6 sierpnia, a w kalendarzu prestiżowego cyklu zastąpi dwie odwołane imprezy w Chinach.
ZOBACZ TAKŻE: Poznań Półmaraton: Druga na mecie Lydia Simiyu na dopingu
– Trochę nam pomogły okoliczności — trzeba to powiedzieć jasno. Jest to jednak w jakimś stopniu wypadkowa rozwoju całej dyscypliny – powiedział PAP wiceprezes PZLA Tomasz Majewski. Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą w swojej karierze bywał czasami jedynym reprezentantem Polski startującym w najważniejszym mityngach globu.
– Bywało tak (śmiech). Już od pewnego czasu jest jednak normą, że mamy kilkunastu zawodników startujących w mityngach Diamentowej Ligi. To nie jest już takie wydarzenie jak kiedyś. Miło, że w końcu takie zawody zagoszczą w Polsce – wskazał Majewski.
Diamentowa Liga to cykl najbardziej prestiżowych mityngów lekkoatletycznych w kalendarzu World Athletics. Znaleźć się w tym gronie nie jest łatwo, bo chętnych jest dużo więcej niż miejsc. Na starcie staje zawsze światowa czołówka zawodników, zaproszona przez organizatorów.
– Nasz mityng wskakuje na miejsce Szanghaju. Dwa mityngi z powodu pandemii znowu się nie odbędą, a wszystkie imprezy chińskie są znów kasowane. Prestiż i marka Memoriału Kamili Skolimowskiej pozwoliła wejść na to miejsce. Z tego się trzeba cieszyć, że mamy na tyle profesjonalny mityng, na tak wysokim poziomie organizacyjnym, iż mógł on wskoczyć na to miejsce – wskazał Majewski.
Przypomniał, że Polska zorganizowała w ostatnich latach sporo imprez międzynarodowych, m.in. halowe mistrzostwa świata w Sopocie (2014) i Halowe Mistrzostwa Europy w Toruniu (2021).
– Sprawdzamy się jako organizatorzy. Podobnie jest ze Stadionem Śląskim. Przeprowadziliśmy tam dwie imprezy w czasie pandemii. Do tego otrzymaliśmy już prawa do organizacji mistrzostw Europy, staramy się o mistrzostwa świata. To wszystko pokazuje, że jesteśmy w grze i mamy dobrą markę, a do tego są sukcesy sportowe – powiedział Majewski.
Memoriał Kamili Skolimowskiej od lat cieszył się dużym zainteresowaniem lekkoatletów. Do Chorzowa, a wcześniej do Warszawy, przyjeżdżały największe gwiazdy światowej lekkoatletyki. Na Stadionie Narodowym gościł nawet “król sprintu”, rekordzista świata na 100 i 200 m Jamajczyk Usain Bolt. Suma wartości wyników, jakie padały w kolejnych edycjach najważniejszego mityngu rozgrywanego na Stadionie Śląskim, regularnie stawiała Chorzów wśród takich lokalizacji jak Monako, Paryż czy Oslo. Mimo wszystko impreza nie była w stanie przebić się do Diamentowej Ligi.
– Trzeba pamiętać o początkach mityngu, przebytej drodze i jego rozwoju. To pokazuje, że jak się bardzo chce — to można wszystko – ocenił dwukrotny mistrz olimpijski. W jego ocenie “lepszej formy uhonorowania pamięci Kamili nie można sobie życzyć”.
W 2018 roku Memoriał Kamili Skolimowskiej przyciągnął na trybuny “Kotła Czarownic” ok. 40 tysięcy kibiców.
– Ciężko będzie o pełen stadion, bo to będą wakacje i może trzeba by było zmienić termin. Mam nadzieję, że sama ranga oraz to, że przyjadą gwiazdy — pomoże temu. To będzie mityng Diamentowej Ligi po mistrzostwach świata w Eugene. Na pewno przyjedzie do Polski kilka gwiazd, których wcześniej jeszcze nie było. Będzie co oglądać – wskazał.
Pytany o finanse wskazał, że potrzebne będą środki kilka razy większe niż dotychczas.
– Organizatorem jest fundacja, ale powiedzmy sobie, że zebranie budżetu jest dużym wyzwaniem. To są koszty kilka razy wyższe niż do tej pory. Mam nadzieję, że pomogą sponsorzy i uda się to wszystko posklejać – dodał Majewski.
fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS