A A+ A++

Wojciech Mann kilka godzin temu opublikował wpis, w którym skrytykował postawę papieża Franciszka. Nieoczekiwanie post zniknął, w jego miejsce pojawił się nowy. “Mój wpis został usunięty” – informuje dziennikarz i podaje powody.

Wojciech Mann przez wiele lat związany był z radiową Trójką, z której odszedł w ramach solidarności z Anną Gacek. Obecnie usłyszeć go można w Radiu Nowy Świat, które tworzy wraz z kolegami zwolnionymi z rozgłośni przy Myśliwieckiej.

Aktywny jest w mediach społecznościowych, w którym z humorem i ironią komentuje bieżące wydarzenia. Ostatnio postanowił napisać kilka słów o papieżu Franciszku, który w wywiadzie dla włoskiego dziennika “Corriere della Sera” stwierdził, że powodem rosyjskiej napaści na Ukrainę jest “szczekanie NATO pod drzwiami Rosji”

Mann napisał, że “ma takie marzenie, by Stwórca jednak trochę się ożywił i porządnie pogonił kota ruskim bandytom, a przy okazji swoim ‘pokornym sługom’, ukrywającym pod sutannami różne świństwa, nie zapominając o odklejonym od rzeczywistości, wygadującym skandaliczne opinie o wojnie w Ukrainie, Franciszku”.

Wojciech Mann: Mój wpis został usunięty

Wpis Wojciecha Manna zniknął z Facebooka. Dziennikarz tłumaczy, że został usunięty, gdyż rzekomo “naruszał standardy społeczności w zakresie treści propagujących nienawiść”.

Wojciech Mann “skruszony” postanowił zmienić nieco wymowę swoich słów i, posługując się ironią, opublikował kolejny komentarz.

Matura 2022. Zobacz arkusze z matematyki

Wróżbita Maciej przewiduje “nasilenie działań wojennych”. Podał konkretną datę

Tyle kosztuje barszczyk i inne dania u Okrasy. Gruby portfel mile widziany

pomponik.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolsko-grecka saga z Gdynią w tle
Następny artykułApartamenty 3 maja: kameralny projekt rośnie w Pruszkowie