Patrząc na dzisiejsze stopy zwrotu widać, że dolar jest silniejszy na szerokim rynku. Całe jego osłabienie dokonało się wczoraj. FED zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy o 50 p.b. i zapowiedział rozpoczęcie redukcji gigantycznego bilansu banku centralnego. Padło przy tym kilka “gołębich”, ale i też “jastrzębich” deklaracji. Po pierwsze Powell dał do zrozumienia, że podwyżka stóp o 75 p.b. nie była brana pod uwagę, a decyzja była jednomyślna (co oznacza, że nie zaprotestował ultra-jastrzębi James Bullard – czy miał ku temu powody?).
Reasumując, reakcja na dolarze po FED jest ograniczona, wiele może teraz zależeć od tego, jakie dane makro będą napływać z USA. Kluczowe mogą okazać się jutrzejsze odczyty Departamentu Pracy USA. Teoretycznie rozczarowujące odczyty mogą zmniejszyć presję na FED, ale i też podbić strach przed stagflacją, zwłaszcza, że I kwartał w amerykańskiej gospodarce nie wypadł szczególnie dobrze. Dzisiaj ważne będą informacje z Banku Anglii – komunikat poznamy o godz. 13:00, czy BOE zaskoczy większą podwyżką i jastrzębim komunikatem? Warte uwagi będą też plotki wokół posunięć innych instytucji, jak chociażby lipcowej podwyżki w wydaniu EBC. Siła lokalnych walut może zależeć teraz od tego na ile tamtejsze banki centralne będą potrafiły rzucić wyzwanie FED. Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze posiedzenia naszej RPP, Banku Czech i chilijskiego banku centralnego, ale ich globalne znaczenie będzie niewielkie.
W przestrzeni G-10 najgorzej radzi sobie dzisiaj wspomniany już funt. Rynek zamiast na posiedzeniu BOE skupia sie na lokalnych wyborach w Irlandii Północnej, które mogą wygrać zwolennicy odłączenia się Irlandii Północnej od Zjednoczonego Królestwa. EURUSD traci niewiele cofając się po nieudanej próbie powrotu ponad ważny poziom 1,0635. W przypadku USDJPY będącego dobrym miernikiem nastrojów wokół dolara, mieliśmy tylko krótkotrwałe zejście poniżej 129,00 i notowania próbują powracać do 130,00.
EURUSD – początek większego odreagowania?
W pierwszej reakcji po FED, notowania EURUSD podjęły próbę powrotu ponad złamany w ubiegłym miesiącu ważny poziom 1,0635, który bazuje na minimum z marca 2020 r. Nie była ona szczególnie udana i dzisiaj podczas handlu w Europie zeszliśmy poniżej 1,06. Kluczowym technicznym wsparciem staje się teraz rejon 1,0570-90 bazujący na tym, co działo się w ubiegłym tygodniu. Jeżeli się sprawdzi, to rynek podejmie drugą i być może już skuteczną próbę złamania wspomnianych 1,0635. Na uwagę zasługuje korzystny dla scenariusza zwyżek, układ na dziennym oscylatorze RSI9. Sugeruje, że znacznie ważniejszym rejonem w kolejnych dniach będą okolice 1,0755, gdzie mamy zgrupowanie ważnych oporów.
Fundamentalnie to, co będzie się dalej działo z dolarem będzie zależeć od tego, jak zinterpretowane zostaną jutrzejsze dane Departamentu Pracy USA. Dla euro z kolei ważny będzie wątek spekulacji wokół potencjalnej podwyżki stóp przez EBC w lipcu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS