– To było podczas “Tańca z gwiazdami”. Musiałam się cały czas uśmiechać i chodzić na treningi, a w środku wyłam ze smutku. Byłam pod wielką presją, bo nie mogłam zajść w ciążę, mój narzeczony robił sceny zazdrości i doszła jeszcze afera o psa. Ludzie stali pod moim domem i mi grozili. W końcu się poddałam, zadzwoniłam do mamy i przyjaciół, i powiedziałam im: “potrzebuję pomocy, nie chce mi się żyć”. Teraz cieszę się, że miałam jeszcze tyle siły, żeby się zwrócić o wsparcie, bo wiele osób jej nie ma i decyduje się na tragiczne rozwiązania. Dlatego mówię o tym głośno: “nie ma niczego wstydliwego w korzystaniu z terapii psychologicznej czy farmakoterapii”. Z dołka można wyjść. Mnie się udało – mówiła w wywiadzie dla WP Kobieta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS