A A+ A++

Piłkarze andrychowskiego Beskidu inkasując na własnej murawie komplet punktów solidnie zakotwiczyli w górnej części czwartoligowej tabeli.

Od pierwszej minuty gospodarze uzyskali wyraźną przewagę nad rywalami z Giebułtowa, lecz piłka długo omijała światło bramki przyjezdnych. Na 2 minuty przed gwizdkiem na przerwę, po faulu obrońcy Jutrzenki w polu karnym, arbiter bez wahania wskazał na „wapno”, lecz na gole kibice musieli poczekać do kolejnej akcji. Do jedenastki podszedł Filip Kasiński, lecz strzał golkiper zdołał wybić na korner. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wywołało spore zamieszanie w polu karnym gości, do piłki dopadł Patryk Drabik i potężnie uderzył. Futbolówka obiła się od poprzeczki i zatrzepotała siatką. Nie był to koniec emocji w tej części meczu. Minutę później Patryk Drabik w starciu z rywalem trafił przeciwnika w nogi, za otrzymał czerwoną kartkę. Na nic zdały się protesty gospodarzy…

Zegar wskazywał 60 minutę, gdy w zamieszaniu na polu karnym gości futbolówka trafiła pod nogi Eryka Ceglarz, który płaskim strzałem posłał piłkę w długi róg. Mimo gry w dziesiątkę andrychowianie przeprowadzili kilka kolejnych zgrabnych akcji, lecz golkiper gości spisywał się bez zarzutu. Również strzegący andrychowskiej bramki Kacper Zaremba kilka razy udowodnił, że zna swój fach jak mało kto. Nie zapobiegł jedynie utracie gola starając się obronić rzut karny egzekwowany przez Macieja Zielińskiego (niewiele zabrakło, aby Zaręba sięgnął piłkę). Ostatnie 10 minut, to nieustanne ataki gości, lecz andrychowska defensywa była bezbłędna, bądź futbolówka padała łupem Zaremby.

IV liga: Beskid Andrychów – Jutrzenka Giebułtów 2:1 (1:0). 

navigate_before
navigate_next
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSiarka wygrywa w Stalowej Woli 4:2! Zobacz jak padły bramki [wideo]
Następny artykułW USA i Australii zidentyfikowano nowe, niebezpieczne podwarianty koronawirusa