A A+ A++

W obliczu wojny na Ukrainie, sport w tym kraju zszedł na dalszy plan. Z kolei Rosja, za swoją agresję została ukarana także w tej sferze i praktycznie nikt nie chce rywalizować z nimi sportowo. Świat obiegła kuriozalna propozycja rosyjskiego agenta piłkarskiego Dimitri Seluka, który zaproponował zorganizowanie meczu towarzyskiego pomiędzy Rosją a Ukrainą.

Wśród bardziej znanych piłkarzy, którzy podjęli współpracę z rosyjskim agentem przewija się nazwisko Yayi Toure. O Seluku było głośno również za sprawą jego spięć z hiszpańskim trenerem Pepem Guradiolą. Agent, który dziś mieszka w Barcelonie, w przeszłości działał na Ukrainie, współpracując z Metalurgiem Donieck czy Tawrią Symferopol. Aktualnie Seluk pracuje dla mniej znanych zawodników, a jego głównym celem transferowym jest jego ojczysty rynek rosyjski.

Sportowe sankcje, które zostały nałożone na Rosję, w tym dyskwalifikacja z baraży o MŚ w piłce nożnej, czy wykluczenie rosyjskich zespołów ze wszystkich europejskich rozgrywek, dziwią rosyjskiego agenta. Jego zdaniem sportowcy stali się zakładnikami sytuacji politycznej. „Wyszedłem już dawno z polityki. I uważam to za dziwne, że sport został w nią wciągnięty. Wszystkie zawody prowadzą przecież do pokoju, a sportowcy nie powinni być zakładnikami sytuacji politycznej” – mówi Seluk.

Rosyjski agent dostrzega jednak pozytywy w wykluczeniu rosyjskich klubów. Jego zdaniem może wyjść im to na dobre, ponieważ będą mieli rok na poukładanie swojej sytuacji pod względem organizacyjnym. Seluk wyraził też nadzieję, że sankcje nie potrwają długo i Rosjanie wrócą do międzynarodowych rozgrywek.

Rosjanin złożył też propozycję zorganizowania meczu towarzyskiego, w którym Ukraina miałaby zagrać z Rosją. „Odbyłby się mecz, w którym wszyscy podaliby sobie ręce. Wśród nich są i dobrzy i źli, tak jak u polityków czy artystów. Nie można winić wszystkich, jeśli ktoś zrobił coś złego” – mówi Seluk.

Na propozycję rosyjskiego agenta zareagował ukraiński serwis „Segodnya”, który oburzony propozycją agenta zadał retoryczne pytanie czy takie spotkanie miałoby się odbyć w Mariupolu czy może w Buczy.

Mariupol to jedno z najbardziej atakowanych i zniszczonych przez Rosjan ukraińskie miasto. Z kolei miasto Bucza stało się symbolem rosyjskich zbrodniach na cywilach. Żołnierze Putina przeszli przez nie, mordując i torturując mieszkańców oraz gwałcąc kobiety i dzieci.

Źródło: stefczyk.info/na podst. interia sport Autor: MS

Fot. Wikimedia Commons

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMajówkowe przepisy: wiosenna sałatka z tortellini
Następny artykułNasze Miasto: Zbuntowany ksiądz zawieszony w pełnieniu czynności kapłańskich. Arcybiskup Wacław Depo podjął decyzję. “Niegodziwe i nieważne sakramenty”