Szumi to niewielkich rozmiarów czarny kundelek. Pochodzi z przytuliska dla bezdomnych zwierząt w wielkopolskim Przyborówku.
– Trzy lata temu moja dobra koleżanka adoptowała Szumie. Gdy usłyszeliśmy o zdarzeniu, wszyscy trzymaliśmy w przytulisku kciuki, by piesek wyszedł cały i zdrowy. To, jak zachowały się służby, przywraca wiarę w ludzi – czapki z głów! – opowiada Wanda Jerzyk, prowadząca placówkę w Przyborówku.
Szumi wpadła do nory głębokiej na 1,5 metra podczas spaceru po lasach w Biedrusku niedaleko Poznania. Jak relacjonuje jej właściciel, Norbert Nowicki, piesek najpewniej pobiegł za lisem, który wskoczył do nory. Za nim Szumi, jednak suczka nie potrafiła już odnaleźć się w gąszczu tuneli wykopanych przez dzikie zwierzęta. Utknęła. – Tysiąc spacerów i wszystko było dobrze. Tysiąc pierwszy i taki numer nam zrobiła. Wyrwała mi się ze smyczy i popędziła w głąb lasu. Nie mogłem jej utrzymać, bo miałem jeszcze dziecko w wózku. Na szczęście udało się zlokalizować, że wpadła do nory – opowiada Nowicki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS