Szef Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) przedstawiał na konferencji sytuację, jaka będzie mogła wystąpić jeśli nie dojdzie do porozumienia między PAŻP, a kontrolerami ruchu lotniczego. Samson wskazał, że jeśli nie doszłoby do porozumienia, to żaden lot nad Polską nie będzie skasowany. Połowa takich lotów zostanie obsłużona przez polskich kontrolerów, z kolei druga przez kontrolerów z państw ościennych. – Nie dojdzie do kasowania tych lotów – podkreślił.
Prezes ULC dodał, że nie będą odwoływane też loty, które są obsługiwane przez porty regionalne.
Samson mówił, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, to “wąskim gardłem” jeśli chodzi o starty i lądowania są lotniska w Modlinie oraz stołeczne Lotnisko Chopina.
Jak mówił szef ULC liczba operacji lotniczych z Warszawy i Modlina będzie musiała być zmniejszona z 500 do 180. Skrócony będzie też czas pracy lotnisk.
Szef ULC wyjaśnił, że oznaczać to będzie, iż porty w Warszawie jak i w Modlinie będą działały między godz. 9.30 a godz. 17 czasu.
Samson poinformował, że wypracowany został specjalny algorytm, na podstawie którego ustalane będzie, które linie lotnicze będą mogły wykonywać operacje startów i lądowań i w jakich godzinach. – Będzie musiało dojść do zmiany rozkładu lotów i to jest bardzo skomplikowane wyzwanie logistyczne – powiedział.
Dodał, że linie lotnicze będą musiały ustalać zmiany rozkładu swoich lotów z innymi portami, do których latały z Warszawy.
Szef ULC wskazał jednak, że wierzy, że do porozumienia pomiędzy Polską Agencją Żeglugi Powietrznej (PAŻP) a kontrolerami ruchu lotniczego dojdzie. – Wierzymy w to gorąco, że dojdzie do porozumienia i nie będzie potrzeby zastosowania tego całego systemu, który żeśmy wypracowali. Natomiast ten algorytm został przygotowany, przekazany liniom lotniczym. Myśmy go też przekazali portom lotniczym – powiedział Samson.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS