A A+ A++

Nie minęło pół roku, odkąd w przydrożnym rowie w okolicach wsi Kiernozia, położonej niedaleko Łowicza, znaleziono bernardyna, który był odwodniony, wyziębiony i wygłodzony. Wstrząsające było to, że nie miał części nosa. W lutym pisaliśmy o tym, że Bekon, bo tak został nazwany przez stowarzyszenie Animal SOS, które się nim zaopiekowało, doszedł do zdrowia. Wiemy już, że pies znalazł nowych opiekunów. Mieszka w domu w okolicach Białegostoku w towarzystwie innej bernardynki i dobrze mu się wiedzie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOszczędzanie i inwestowanie tematem trzeciego webinaru Prasowej Akademii Pieniądza
Następny artykułDrogowcy na Łukanowskiej w Oleśnicy