Pierwszy mecz o 5. miejsce PlusLigi został rozegrany w Iławie. Gospodarze zdołali w nim wygrać zaledwie drugą odsłonę, w pozostałych triumfowali już siatkarze z Rzeszowa. Olsztynianie mogą najbardziej żałować końcówki czwartej partii, w której byli blisko „dogonienia” swoich rywali. MVP spotkania został Klemen Cebulj.
Skuteczny atak Karola Butryna oraz błąd Macieja Muzaja pozwoliły olsztynianom minimalnie odskoczyć rywalom już na początku meczu (3:1), jednak już chwilę później inicjatywa była po stronie gości za sprawą mocnej zagrywki Jana Kozamernika (6:4). As serwisowy Butryna wyrównał wynik (7:7), ale dwie akcje Muzaja, w połączeniu z pomyłkami gospodarzy ponownie dały przewagę rzeszowianom (11:7). Nie utrzymali jej zbyt długo, uderzenia TJ’a DeFalco oraz Butryna znów doprowadziły do remisu (12:12), chociaż ten również nie trwał długo i przy serwisie Muzaja siatkarze Resovii odskoczyli (15:12). Gdy asa zanotował DeFalco było po 16, jednak blok Timo Tammemy spowodował, że po raz kolejny w tym secie dwa punkty więcej mieli przyjezdni (18:16). Tym razem już nie pozwolili rywalom się zbliżyć – w końcówce asa dołożył Muzaj, kontrę Klemen Cebulj, a seta zakończył blok Kozamernika (25:21).
Początek drugiej partii był wyrównany, jednak błędy olsztynian pozwoliły ich przeciwnikom odskoczyć (6:4), dystans powiększył natomiast Kozamernik (8:5). Gospodarze nie zamierzali się poddać, akcje duetu DeFalco – Butryn wyrównały wynik (9:9), a po kontrze Mateusza Poręby inicjatywa była już po ich stronie (11:9). Gdy DeFalco zatrzymał Muzaja było już 14:11, a gdy Szymon Jakubiszak zablokował Kozamernika 16:12. Kontra DeFalco spowodowała, że przewaga Indykpolu AZS wynosiła już pięć punktów (18:13). W końcówce błąd Butryna pozwolił jeszcze rzeszowianom zbliżyć się nieco do rywali (19:22), ale gospodarze nie wypuścili już zwycięstwa z rąk – przypieczętował je Butryn skutecznym atakiem (25:20).
W trzeciej odsłonie początkowo między zespołami toczyła się wyrównana walka (6:6). Dopiero as serwisowy Tammemy oraz błąd DeFalco pozwoliły Resovii odskoczyć (12:10), natomiast gdy Cebulj zatrzymał amerykańskiego przyjmującego, a Kozamernik wykorzystał piłkę przechodzącą było 15:11. Przy zagrywce Cebulja rzeszowianie dodatkowo powiększyli przewagę (18:12), która po kontrze wykorzystanej przez Nicolasa Szerszenia wynosiła już siedem punktów (20:13). Obraz gry obu ekip nie zmienił się już do końca seta, a ostatni punkt padł po ataku Cebulja (25:16).
W czwartej partii ponownie jako pierwsi odskoczyli rzeszowianie za sprawą asa serwisowego Cebulja (6:4). Po zagraniu Karola Jankiewicza było już jednak po 7. Siatkarze po obu stronach popełniali sporo błędów, ale inicjatywa pozostała po stronie Resovii, która zbudowała przewagę przy zagrywce Szerszenia (13:9). Gdy Jakub Bucki wykorzystał kontrę było już 15:10. Olsztynianie nie zamierzali łatwo się poddać – asy serwisowe Robberta Andringi oraz Poręby pozwoliły im złapać z rywalami kontakt punktowy (17:18), a kontra DeFalco dała im remis (19:19). Tylko na tyle było ich stać, bowiem goście szybko ponownie odskoczyli na dwa punkty, gdy skutecznie uderzył Tamemmaa (21:19). Nie pozwolili już wydrzeć sobie triumfu z rąk, plan Cebulja dał im piłki meczowe, a drugą z nich wykorzystał Szerszeń (25:23).
MVP: Klemen Cebulj
Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów 1:3
(21:25, 25:20, 16:25, 23:25)
Stan rywalizacji fazy play-off: 1:0 dla Asseco Resovii Rzeszów
Składy zespołów:
Indykpol: Andringa (7), Firlej, Averill (1), Poręba (7), DeFalco (19), Butryn (18), Gruszczyński (libero) oraz Jankiewicz (2), Król, Siwczyk i Jakubiszak (6)
Resovia: Tammemaa (9), Cebulj (24), Drzyzga, Muzaj (7), Kozamernik (7), Szerszeń (12), Potera (libero) oraz Bucki (7) i Woicki
Zobacz również:
Wyniki play-off PlusLigi
źródło: inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS