W kominiarce na głowie, w szerokiej kurtce, z plecakiem na plecach. To opis mężczyzny, który 10 stycznia tego roku najprawdopodobniej chciał obrabować kantor w pilskiej galerii handlowej Vivo.
To popularne miejsce wśród mieszkańców Piły. W budynku galerii znajduje się 70 lokali handlowo-usługowych. Była godzina 19, gdy w całym budynku rozbrzmiał komunikat służb, nakazujący ewakuację. 300 osób było zagrożonych.
Napadł na kantor. Jest poszukiwany
Chwilę wcześniej zamachowiec udał się do znajdującego się na terenie galerii kantora wymiany walut i przekazał jego pracownicy kartkę z żądaniem wypłaty gotówki w różnych walutach pod groźbą detonacji umieszczonych w centrum ładunków wybuchowych.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS