To było kapitalne widowisko – kibice z wypiekami na twarzy oglądali emocjonującą walkę niemal w każdym wyścigu. Zawodnicy tasowali się na torze, bo ten sprzyjał rywalizacji. Nie był jednak sprzymierzeńcem gospodarzy, którzy dzień wcześniej pewnie pokonali w zaległym meczu ROW Rybnik. Ale zmieniła się pogoda, zmieniła się nawierzchnia i trzeba było zmieniać ustawienia motocykli.
Wielkie ściganie rozpoczęło się już w pierwszym biegu, kiedy z trzeciej pozycji przedzierał się Kenneth Bjerre. Duńczyk wyprzedził w końcu Amerykanina Luke’a Beckera. Jak się później okazało, do końca zawodów nie znalazł pogromcy. Takich zaciętych pojedynków kibice obejrzeli dużo więcej, jak w trzecim starcie, gdy Adrian Miedziński o błysk szprychy obronił się przed atakami Australijczyka Brady’ego Kurtza czy w dziesiątym wyścigu, gdy Słoweniec Matej Zagar zrównał się z Duńczykiem Nielsem Kristianem Iversenem, ale fair zostawił mu miejsce przy bandzie i przez to minimalnie przegrał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS