– Od samego początku naciskałem na negocjacje z przywódcą Federacji Rosyjskiej. Uważam, że jakikolwiek format spotkań z mediatorami nie spełni oczekiwań. Ta wojna może być zatrzymana tylko przez kogoś, kto ją rozpoczął. Nie boję się spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej, nie mam prawa się bać, bo nasi ludzie pokazali, że niczego się nie boją. Ludzie zatrzymywali rosyjski sprzęt bojowy gołymi rękami. (…) Normalny przywódca nie ma prawa się bać, kiedy idzie o nasze państwo i niepodległość – podkreślił Wołodymyr Zełenski. Zastrzegł jednak, że jeśli wojska rosyjskie zdecydują się na “zlikwidowanie obrońców Mariupola” i zorganizują “pseudoreferenda” w “pseudorepublikach”, to Ukraina wycofa się z wszelkich procesów negocjacyjnych.
– Nasi partnerzy widzą, że cały czas podejmujemy kroki w kierunku dyplomatycznego rozwiązania konfliktu, ale nie można ufać Rosji – zaznacza przywódca Ukrainy.
“Odbijemy wszystkie tereny”
– Ukraina nie jest postrzegana w Federacji Rosyjskiej, jako państwo niepodległe, nie jesteśmy szanowani. Nie są szanowane nasze wartości, nasz język, w Rosji nie uważają, że mamy prawo do niepodległości, według nich nie mamy prawa do życia – wyjaśnił Zełenski.
Prezydent Ukrainy zadeklarował, że jego armia odbije wszystkie tereny zajęte przez Rosję: – Rosjanie dodarli prawie do Kijowa, tam odbywały się walki, ale wypędziliśmy okupantów z tego terenu. Odbijemy wszystkie tereny Ukrainy okupowane przez Rosję Wszystko, co okupują Rosjanie, odzyskamy. To kwestia tylko tego, czy będziemy mieli broń, wtedy ten czy inny teren tymczasowo okupowany do nas powróci.
Czytaj też:
Dr Reczkowski: Rozpoczął się czwarty etap rosyjskiej operacji na Ukrainie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS