W bełchatowskim ośrodku Wawrzkowizna przebywający tam uchodźcy z Ukrainy przygotują Wielkanoc. W obrządku prawosławnym przypada ona w najbliższa niedzielę.
Olena, która jest wolontariuszką mówi, że na stole na pewno nie może zabraknąć tradycyjnych smakołyków, takich jak pascha. Poza tym Wielkanoc na Ukrainie jest bardzo podobna do tej w Polsce. Czym się różni?
– Praktycznie niczym, one są niemal takie same. Tylko u nas koszyk można święcić nie do zachodu słońca, jak w Polsce, a w nocy podczas specjalnej mszy, która trwa kilka godzin – tłumaczy Olena.
Posłuchaj:
Pani Maria, która znalazła schronienie na Wawrzkowiźnie, mówi, że dla przebywających tam uchodźców będzie to Wielkanoc inna niż wszystkie. Powodem oczywiście jest rosyjska wojna na Ukrainie.
– Dzisiaj tak wyszło, że przenieśliśmy się na inne tereny, do Polski. Bardzo dziękujemy Polakom, zrobili dla nas wszystko. Nawet nie myślałam, że tak będzie, ale bardzo dziękujemy. Jak jechaliśmy do Polski, to nie było co ze sobą wziąć, bo wszystko działo się szybko. A dzisiaj nam dali wszystko, jedzenie i ubranie – podkreśla pani Maria.
Ośrodek na Wawrzkowiźnie jest jednym z miejsc w powiecie bełchatowskim, gdzie uciekający przed wojną ludzie znaleźli schronienie. Najwięcej z nich przebywa w prywatnych domach. Miejsca przygotowały także samorządy i miejscowe parafie.
Posłuchaj:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS