Samobójstwa zajmują w Polsce drugie miejsce wśród przyczyn zgonów u dzieci i młodzieży, zaraz po wypadkach i urazach. Już dwa lata temu, przed okresem pandemii, było źle. Obecne statystyki są zatrważające. Ponad półtora tysiąca udokumentowanych przypadków prób targnięcia się na swoje życie odnotowano w roku 2021 w grupie wiekowej od 7 do 18 lat.
Psychiatrzy od wielu lat biją na alarm w związku z coraz częstszym rozpoznawaniem zaburzeń psychicznych i emocjonalnych wśród najmłodszych, które wymagają specjalistycznej opieki. Systemową reformę zakłóciły kolejne lockdowny. Nauka zdalna, potem hybrydowa, przedłużające się okresy braku spontanicznych kontaktów z rówieśnikami, stres związany z obawą przed zakażeniem się, przekazywany przez dorosłych, pogłębiły dotychczasowy kryzys wokół polskiej psychiatrii. W rodzinach, gdzie już wcześniej odnotowano trudności komunikacyjne, problemy związane chociażby z epizodami depresyjnymi gwałtownie narastają. Ograniczenia w dostępie do diagnostyki i leczenia, absurdalne wręcz kolejki po poradę, zarówno w publicznej, jak i w prywatnej ochronie zdrowia, opóźniają podjęcie interwencji w odpowiednim czasie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS