A A+ A++

Jak już wcześniej informowaliśmy, Pirelli miało problemy ze znalezieniem wolnych terminów na testy, w tegorocznym, napiętym kalendarzu, koncentrując się jak zwykle na wtorkach i środach po weekendach grand prix.

Przy tak wielu wyścigach odbywających się po sobie w kampanii 2022, tradycyjne lokalizacje jazd rozwojowych, takie jak Barcelona i Silverstone, nie były dostępne, ponieważ po tych rundach szybko następują kolejne wydarzenia.

Jednak wybierając tygodnie po GP Emilii Romanii, Austrii, Węgier i Włoch, Pirelli udało się zorganizować 17 dni testowych plus jeszcze pojedynczą wizytę w Mugello. Przepisy dopuszczają w sumie 25 dni, w tym jazdy na mokrej nawierzchni.

Podczas prac rozwojowych włoskiego dostawcy opon dla Formuły 1, zespoły będą korzystały już z tegorocznych samochodów. W zeszłym roku w użyciu były tzw muły testowe. Chociaż istnieją ścisłe ograniczenia dotyczące tego, co stajnie mogą zrobić w ramach programu testowego Pirelli, każda jazda na torze z użyciem aktualnych maszyn jest zwykle postrzegana jako bardzo korzystna. Ze wszystkich ekip nie pojawi się tylko Haas, natomiast przyłączy się Williams, który w zeszłym roku nie brał udziału w tego typu zajęciach, usprawiedliwiając to kwestiami finansowymi.

Czytaj również:

Trzy formacje – Red Bull Racing, Ferrari i Alpine – zdecydowały się podzielić swoje dwa dni testowe na dwa różne tory.

Program rozpoczyna się w przyszłym tygodniu w Imoli, po GP Emilii Romanii, gdzie działania Pirelli będą wspierali AlphaTauri, Alfa Romeo, Alpine i Ferrari, przy czym dwa ostatnie zespoły będą jeździły tylko przez jeden dzień. Ekipa z Maranello swój drugi wykorzysta w Mugello 24 czerwca, w piątek po GP Kanady.

McLaren i Williams spędzą po dwie doby w Spielbergu po GP Austrii w lipcu, gdzie na krótszy czas dołączą do nich Alpine i Red Bull Racing.

Mercedes i Aston Martin zgodzili się na wykorzystanie swoich dwóch dni na Węgrzech, tuż przed przerwą letnią.

Ostatni dzień jazd i ostatni potwierdzony jak dotąd termin testów z wykorzystaniem slicków, Red Bull Racing ma na Monzy po GP Włoch.

Nie potwierdzono jeszcze żadnych dat testów z użyciem ogumienia deszczowego, natomiast kolejne testy prototypowych slicków na sezon 2023, w których wezmą udział wszystkie zespoły, odbędą się podczas dwóch piątkowych sesji treningowych w ramach weekendów wyścigowych w dalszej części mistrzostw.

Czytaj również:

Polecane video: Red Bull Racing z wizytą w Miami

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek w tym roku nie przyjedzie do Gdyni. Tenisowy turniej WTA przeniesiony do Warszawy
Następny artykułNajbardziej pojemne powerbanki do zadań specjalnych. Ile kosztują?