Grupa mieszkańców Bartoszyc protestowała pod sądem rejonowym

W internecie powstała nawet mapa, na której zaznaczano miejsca, gdzie odbędzie się protest. Bartoszyc na niej nie było, ale mimo tego mieszkańcy skrzyknęli się w sieci, dzwonili między sobą. Post o przyjściu pod sąd na swoim profilu na Facebooku zamieściła m.in. radna Elżbieta Zabłocka.

Pod budynkiem zebrało się ostatecznie blisko 40 osób. Niektórzy przynieśli elektroniczne znicze, ktoś wziął ze sobą biało-czerwone flagi. Rozdawano kartki z napisami “Wolne sądy”, “Precz z polityką w wymiarze sprawiedliwości”, czy “Wolne od polityki sądy”.

– Te wszystkie zmiany sprawią, że powoli będziemy wracali do stanu wojennego. A ja stan wojenny przeżyłam. Uczyłam się wtedy w Kortowie i pamiętam, co ZOMO robiło ze studentami. Nie chciałabym znowu tego przeżywać. Poza tym żal mi moich wnuków, które, jak tak dalej pójdzie, będą miały ograniczoną możliwość na przykład podróżowania po Europie – mówiła jedna z uczestniczek protestu.

Pod sądem znalazł się także mężczyzna będący zwolennikiem zapowiadanych przez PiS zmian. On także przyniósł kartki ze swoimi hasłami. Można było na nich przeczytać, że “Wolne sądy, to samosądy” oraz “Więcej prohibicji dla polityków z Iustitii” (Stowarzyszenie Sędziów Polskich – red.).

Między zwolennikiem zmian a protestującymi osobami często dochodziło do wymiany zdań. W pewnym momencie grupa zostawiła go samego na chodniku, a sama weszła na schody prowadzące do sądu. Kilka razy wznoszono okrzyki “Wolne sądy”, na co mężczyzna dokrzykiwał “to samosądy”.

Protest potrwał ok. 50 minut.

kwk

Czytaj e-wydanie

Podziel się informacją: Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając ” Tutaj “. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij

Zgłoś naruszenie/Błąd