Reprezentacja Polski wygrała z Rumunią 4:0 podczas rozgrywanego od piątku w Radomiu Billie Jean King Cup. W sobotę Iga Świątek zmierzyła się z debiutującą w reprezentacji Rumunii Andreą Prisacariu, która jest obecnie na 324. miejscu w rankingu WTA. Polka wygrała 2:0, jednak Rumunka zostanie zapamiętana dzięki humorystycznemu wystąpieniu podczas prezentacji.
“Chcę się przeprowadzić do Radomia”
Reprezentantka Rumunii nie kryła radości z faktu bycia w Polsce na turnieju i możliwości rozegrania meczu. Zaznaczyła to także w swojej wypowiedzi przed spotkaniem.
– Uwielbiam was wszystkich. Jestem szczęśliwa, że tu jestem. Tak jak mówiłam wczoraj. Dziękuję moim koleżankom za to, że są ze mną, choć w zasadzie to ja z nimi. Witaj Polsko, czy jesteś gotowa na nas? – mówiła Prisacariu, a jej koleżanki nie kryły rozbawienia podczas wystąpienia koleżanki.
Tenisistka powiedziała także kilka słów na temat…samego Radomia. – Lubię to miasto. Jest tu bardzo spokojnie. Chciałabym się tu przeprowadzić, gdy będę miała sześćdziesiąt lat! To byłoby miłe. Potrzebujemy w życiu spokoju, więc zdecydowałabym się na to – skomentowała z uśmiechem debiutantka.
Iga Świątek lepsza od Prisacariu
Reprezentacja Polski wygrała 4:0 z reprezentacją Rumunii podczas Billie Jean KIng Cup w Radomiu. W sobotę Iga Świątek zmierzyła się z Andreą Prisacariu. Polka wygrała 2:0, a jej rywalka po meczu nie szczędziła miłych słów.
– Bez wątpienia Iga jest w tym momencie najlepsza na świecie. Po meczu powiedziałam jej, że jestem z niej dumna. Dumna z tego, jaką osobą się stała – powiedziała już po spotkaniu Rumunka.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS