Laskowa. W gminie Laskowa prawdopodobnie nie będzie konieczności relokacji uchodźców z pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych. Obecnie ponad 60 uczniów uczęszcza do szkół na terenie gminy. Najmłodsi uchodźcy zostali dopisani do istniejących klas, a po lekcjach mają dodatkowe zajęcia z języka polskiego.
W gminie Laskowa w najbliższych tygodniach prawdopodobnie nie będzie konieczności relokacji uchodźców z pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych. – Rozeznawaliśmy jako urząd, czy będziemy mieć taki problem. Z początku szacowaliśmy, że około 50 osób trzeba będzie przekwaterować z końcem kwietnia, ale przedsiębiorcy zaczęli się wycofywać z tych wcześniejszych deklaracji o konieczności zwolnienia swoich obiektów – powiedział nam wójt Piotr Stach.
Jego zdaniem przedsiębiorcy przekalkulowali, że mimo niższych stawek nadal bardziej opłacalne jest dla nich otrzymywanie zwrotu kosztów kwaterowania i żywienia uchodźców za każdy dzień, niż wynajmowanie swoich lokali w warunkach jedynie na weekendy.
– Mamy zgłoszonych kilka domów prywatnych mieszkańców jakby w rezerwie, mamy tam około 30-40 miejsc, na szczęście nie ma negatywnych sygnałów – dodaje wójt.
Do Urzędu Gminy Laskowa uchodźcy przychodzą codziennie, to od 15 do 20 osób, które otrzymują numer PESEL i zakładają profil zaufany. Obywatele Ukrainy umawiani są na konkretne godziny, by nie tworzyć kolejek. – Myślę, że ten największy nawał mamy już za sobą – ocenia Piotr Stach.
Obecnie do trzech szkół prowadzonych przez samorząd – w Laskowej, Ujanowicach i Jaworznej – uczęszcza ponad 60 uchodźców, z czego ponad połowa w została zapisana do szkoły w Laskowej. Ukraińscy uczniowie zostali zgodnie z wiekiem dołączeni do istniejących oddziałów. Po lekcjach mają grupowe zajęcia dodatkowe, w trakcie których uczą się języka polskiego.
(Fot.: UG Laskowa)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS