A A+ A++

Thomas Thurnbichler został trenerem polskiej kadry skoczków narciarskich na początku kwietnia. Obejmując nową posadę, zastąpił na niej Michala Doleżala, który odszedł w bardzo burzliwych okolicznościach. Teraz nowy szkoleniowiec błyskawicznie zabrał się do pracy i jest już po pierwszych treningach i rozmowach z polskimi skoczkami.

Zobacz wideo
Iga Świątek podekscytowana występem w Polsce. “Chcę czerpać energię z trybun”

Kot pozytywnie zaskoczony Thurnbichlerem. “Błyskawiczne zmiany”

W czym tkwi problem Kamila Stocha? Nowy trener kadry polskich skoczków wyjaśnia

Austriak w rozmowie z portalem skijumping.pl przyznał, że przeprowadził się do Krakowa, gdzie będzie opracowywał plan przygotowawczy dla swoich podopiecznych. Jednym z najtrudniejszych zadań zdaje się być diagnoza minionej słabszej i często bardzo niestabilnej formy wśród polskich skoczków.

– Dostrzegłem to. Niestabilna pozycja najazdowa, bądź problemy w locie, wynikają z błędów popełnionych podczas pracy nad podstawami. Zimą, kiedy nie ma czasu na trening, trudno do nich wrócić i odbudować bazę. To niemożliwe. Moim zdaniem problemem były niewystarczające fundamenty, przez co zimą wkradały się błędy techniczne – wskazał Thurnbichler w rozmowie dla skijumping.pl, pytany o dyspozycję Kamila Stocha czy Piotra Żyły.

– Widziałem ich problemy, natomiast nie przyglądałem się temu dogłębnie, ponieważ nie sądziłem, że zostanę ich trenerem. Pod koniec sezonu, kiedy zaczęliśmy rozmawiać o takim scenariuszu, rzuciłem okiem. Zauważyłem dużo podstawowych błędów, więc podczas tegorocznych przygotowań poświęcimy temu więcej czasu, aby mogli rywalizować na wysokim, stabilnym poziomie przez cały sezon – dodał.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Decydującego o losach spotkania gola strzelił Dima Keda12-letni Dima Keda strzelił zwycięskiego gola dla Szachtara z Lechią. 95. minuta [WIDEO]

Praca 32-latka jest do tej pory dobrze oceniana przez Macieja Kota. W niedawnym wywiadzie z portalem Interia stwierdził on, że Thurnbichler zaczął błyskawicznie wprowadzać zmiany i reagować na wszystkie problemy skoczków. Zmienić miała się również wizja planów treningowych, lecz jak wspólnie przyznają Kot i nowy szkoleniowiec, obie strony muszą siebie jeszcze o wiele lepiej poznać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻyczenia wielkanocne posła Ryszarda Wilczyńskiego dla Czytelników KK24.pl
Następny artykułNo i stało się! Wkrótce ruszy przebudowa Głównego Rynku wraz z ul. Kanonicką w Kaliszu