A A+ A++

32-letni Robert S. został skazany na 25 lat więzienia za to, że ukradł benzynę ze stacji paliw, polał nią miejsce przy swoim koledze i podpalił. Od benzyny zajęły się ubrania mężczyzny. Poparzenia okazały się tak poważne, że nie udało się go uratować.

Sąd Okręgowy w Poznaniu zadecydował o skazaniu Roberta S. na 25 lat więzienia. Takiej kary chciała prokuratura. Przypomnijmy, że tragedia miała miejsce w kwietniu ubiegłego roku. Dwaj bezdomni mężczyźni, którzy się znali, mieszkali razem w pustostanie. Feralnego dnia Robert S. poszedł na stację paliw i ukradł benzynę po to, by oblać nią miejsce przy leżącym koledze, a potem podpalić. Według ustaleń śledczych zrobił to celowo, wyłącznie dla zabawy.

Ogień z zapalonej benzyny objął ubranie mężczyzny i doprowadził do tak poważnych poparzeń, że nie udało się go uratować.

Jak informuje Radio Poznań, sędzia Karolina Siwierska zwróciła uwagę na to, że oskarżony znał ofiarę, a wszystkie jego działania były celowe, podkreśliła też, że oskarżony jest osobą zdemoralizowaną: był wielokrotnie karany, ale na żadnym etapie nie wyraził żalu z powodu śmierci, do której doprowadził. Stąd tak surowa kara.

Robert S. cały czas pozostaje w areszcie, ale jego obrońca zamierza się odwołać od wyroku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDruga gala Diamentów Forbesa 2022 za nami. Poznajmy laureatów z województwa mazowieckiego i lubelskiego
Następny artykułKradli metalowe przedmioty z opuszczonego budynku