Książkę napisała zanim przejęła władzę w partii, z której jeszcze później usunęła “niewygodnego wizerunkowo” ojca. I choć już w 2006 r. oficjalnie nie podzielała jego antysemickich opinii, to wyraźnie próbowała go tłumaczyć. Jej zdaniem deprecjonowanie znaczenia Holokaustu nie wynikało ze złej woli, lecz “relatywizmu”, który Jean-Marie miał przejawiać przez całe życie. Także w stosunku do własnej córki. A ona, dla której “polityka sprowadza się do rodzinnej lojalności”, zapewniała, że tata “nie chciał nikogo urazić”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS