A A+ A++

Jeż został przywieziony do ośrodka w Kole kilka dni temu. Leśnicy podkreślają, że rana, której nadal trzeba doglądać, była prawdopodobnie wynikiem bliskiego spotkania zwierzęcia z pojazdem. 

Pojazd niejako ściął temu jeżowi kolce wraz ze skórą. Pamiętać należy, że kolce zastępują u tego zwierzęcia sierść. Stanową one także obronę przed drapieżnikami. Nasz lekarz podaje jeżowi antybiotyki, by jak najszybciej doszedł do siebie. Ssak rokuje na szczęście coraz lepiej, zaczyna wędrować, a apetyt mu dopisuje – mówi Paweł Kowalski z Nadleśnictwa Piotrków

Specjaliści prognozują, że jeż wróci na wolność w ciągu dwóch tygodni. Zapewne przyniesie mu to sporą ulgę, bo jak się okazuje… jeż boi się igieł!

Oczywiście jest spory kłopot żeby podać jeżowi zastrzyk, bo on instynktownie zwija się w kulkę. Cała sztuka polega na tym, żeby mu uniemożliwić. Oswajamy go na początku, po czym za pomocą rękawicy przytrzymujemy w taki sposób, by móc podać leki – dodaje Paweł Kowalski. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiosenno-świąteczny kiermasz w Aquaparku
Następny artykułUnowocześniona gastroenterologia w MCZ